Moda na budowę nowoczesnych stadionów piłkarskich ogarnęła niemal całą Polskę. Budują wszędzie, tylko nie u nas
Ktoś może powiedzieć, że przecież w Radomiu też powstał nowy stadion, i faktycznie powstał przy Narutowicza 9, ale ani on piłkarski, ani zbyt pojemny nie jest. Owszem, do rozgrywania zawodów lekkoatletycznych nadaje się jak najbardziej, lecz nigdy nie będzie to typowo piłkarski obiekt o jakim w Radomiu mówi się (słowo klucz) od X lat.
Jak wiemy od samego mówienia jeszcze nic nie powstało i nie będziemy polemizować z tymi, którzy twierdzą, że coś się w tym temacie dzieje. Fakty są takie, że nowego stadionu piłkarskiego w Radomiu nie ma i niewiele wskazuje na to, by w najbliższych latach powstał.
Obiekty przy Struga z roku na roku stają się coraz większą ruiną, co sprawia, że za niedługo całkiem realne jest, iż stadion Radomiaka będzie się krył już nie tylko w porównaniu z arenami klubów Ekstraklasy i I ligi, ale nawet II ligi. W Puławach można było postawić kameralny, bo kameralny, ale jak na stosunkowo niewielkie miasto zupełnie wystarczający fajny stadion. W Pruszkowie, Siedlcach, Rzeszowie, Stalowej Woli czy Tarnobrzegu mają na razie po jednej nowoczesnej trybunie, ale i w tych miastach pokazują, że modernizować stadion można przecież etapami.
A co się dzieje w Radomiu? Jak zwykle papierkowe przepychanki, w które jak już zaznaczyliśmy nie będziemy się zagłębiać. Dzieje się coś jeszcze, choć nie jest to związane z nowym, ale starym stadionem. W trwającym sezonie 2012/2013 II ligi Radomiak rozgrywa swoje mecze na stadionie przy Struga na licencji z nadzorem infrastrukturalnym. Przed rundą rewanżową musi zostać wykonane m. in. zadaszenie 250 miejsc siedzących. Niedawno Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji ogłosił przetarg na zaprojektowanie i wykonanie takiego zadaszenia. Termin składania ofert mija z końcem listopada, a czas na wykonanie robót wyznaczono na 15 marca 2013 roku. Szkoda, że dachu nie dostanie cała trybuna Słoneczna, ale dobre i to.
Wracając jednak do nowych stadionów, to budowa takiego obiektu ma się rozpocząć lada dzień w... Lublinie (wizualizacja na zdjęciu obok). Ma to być stadion typowo piłkarski o pojemności 15,5 tys. widzów, wyposażony w podgrzewaną murawę oraz wbudowany w jedną z trybun budynek, w którym znajdą się nie tylko kasy i szatnie, ale również powierzchnie komercyjne. Może tam powstać np. siłownia z gabinetem odnowy biologicznej. Budowa pochłonie 136 milionów złotych (połowa środków pochodzi z dofinansowania z Unii Europejskiej) i powinna się zakończyć w czerwcu 2014 roku, zaś otwarcie jest planowane na wrzesień 2014 roku. Co ciekawe włodarze Lublina w przyszłym roku chcą także zdobyć pieniądze na remont stadionu Lublinianki.
Można? Można, i pokazuje to nie tylko przytoczona przez nas garstka miejscowości. Nazwy miast, w których ostatnimi czasy powstały, albo powstaną nowe stadiony piłkarskie można wymieniać z zapartym tchem.
info. mmlublin.pl, Echo Dnia