W czwartek po południu w sali konferencyjnej odbyło się spotkanie nowego udziałowca Radomiaka Piotra Nowocienia z kibicami klubu ze Struga.
- Zorganizowałem to spotkanie by przedstawić aktualną sytuację klubu, ale również uspokoić kibiców i zdementować pojawiające się na mieście teorie spiskowe i plotki mówiące o tym, że nowi właściciele przyszli do Radomiaka nabrać kredytów, ogłosić upadłość czy tym podobne rzeczy. Uspokajam, że nic takiego nie będzie miało miejsca, poza tym spółce w obecnej kondycji chyba żaden bank nie przyznałby kredytu - poinformował licznie zebranych sympatyków Radomiaka nowy udziałowiec klubu Piotr Nowocień.
Właściciel 45% akcji spółki odpowiedział również na pojawiające się zapytania dotyczące konferencji prasowej nowego zarządu. - Oficjalna konferencja prasowa ze wszystkimi udziałowcami odbędzie się, ale najpierw mój wspólnik musi wrócić z urlopu, a następnie chcielibyśmy się spotkać z prezydentem Radomia Andrzejem Kosztowniakiem, z którym mamy już umówione spotkanie.
Jeżeli chodzi o bieżącą sytuację klubu, Piotr Nowocień powiedział tak: - Długo trwały negocjacje z poprzednim właścicielem Mirosławem Hernikiem, ale ostatecznie zakończyły się sukcesem, bowiem udało nam się przejąć 90% akcji. Za chwilę mieliśmy wyjazd na mecz Pucharu Polski do Łomży, na który ze względu na brak zespołu nie pojechaliśmy. Podjęliśmy tę decyzję wspólnie ze sztabem szkoleniowym i przedstawicielami kibiców. Nie chcemy robić czegoś za wszelką cenę. Przede wszystkim cały czas pracujemy nad budową drużyny, by jak najlepiej przygotować się do ligi.
A jakie plany na przyszłość mają większościowi udziałowcy Radomiaka? - Plany są ambitne, ale na razie najważniejsza jest budowa zespołu i najbliższa runda, a następnie sezon. Chcemy utrzymać się w drugiej lidze, co po reformie będzie znacznie trudniejsze niż było do tej pory. Drużyna to jednak nie wszystko, bowiem klub wymaga wyprostowania wielu kwestii formalnych, ale również obszary wizerunkowe są bardzo zaniedbane. Chcemy wyjść do kibiców i sponsorów, którym będziemy oferować inwestycję w Radomiaka i przekonywać, że ta inwestycja ma sens. Krok po kroku będziemy szli do przodu - powiedział Piotr Nowocień.
W spotkaniu z kibicami wziął udział również trener zielonych Janusz Niedźwiedź oraz kierownik Piotr Wątorski. Szkoleniowiec zabrał głos zapytany o drużynę, która już za kilka dni rozpocznie zmagania w nowym sezonie II ligi. - Zamykamy już wszystkie sprawy kontraktowe, by nie było niejasności, że Radomiak nie ma drużyny. W kadrze znajdą się nowi zawodnicy. Część nazwisk jest znana kibicom, ale są też zawodnicy, którzy przygotowują się z nami, a których nazwiska ujawnimy dopiero po podpisaniu umów, ponieważ są to piłkarze, którymi interesują się kluby z wyższych lig. Chciałbym też zaapelować do wszystkich by dali mnie i tej drużynie trochę czasu, ponieważ nie da się zbudować zespołu w siedem dni, a sobotni sparing w Łęcznej będzie pierwszym i ostatnim, w którym zagramy składem jaki będzie rywalizował w lidze - wyjaśniał trener Niedźwiedź.
Spotkanie przebiegało w przyjaznej atmosferze i po blisko 60 minutach w takiej też się zakończyło.