Dobiega końca rok 2015. Bez wątpienia te ostatnie 12 miesięcy było bardzo dobre dla Radomiaka. Wiele się działo... Przypomnijmy sobie. W rozwinięciu prezentujemy pierwszą część podsumowania 2015 roku.
STYCZEŃ
W pierwszych dniach stycznia Radomiak z pozycji lidera rozgrywek III ligi rozpoczął przygotowania do rundy rewanżowej. Nowy rok zaczął się bardzo pomyślnie, bo trener Jacek Magnuszewski głosami kibiców i czytelników Echa Dnia został wybrany Najpopularniejszym Trenerem Ziemi Radomskiej 2014 roku, a kapitan Maciej Świdzikowski znalazł się w gronie dziesięciu wyróżnionych sportowców. W końcówce stycznia dokonano pierwszego transferu i na Struga zawitał Bartosz Sulkowski.
LUTY
Drugi miesiąc 2015 roku upłynął na przygotowaniach do rundy wiosennej, rozgrywaniu meczów kontrolnych i wzmacnianiu zespołu, tak by ten skutecznie powalczył o utrzymanie pozycji lidera i prawo gry w czerwcowych barażach o awans do II ligi. Obok wspomnianego wyżej Sulkowskiego do Radomiaka trafili Patryk Wolski i Michał Kiełtyka a także kilku młodzieżowców.
MARZEC
Marzec rozpoczął się bardzo mocnym akcentem. Na tydzień przed inauguracją rundy wiosennej w Galerii Słonecznej odbyła się prezentacja drużyny, która wiosenne rozgrywki rozpoczęła w znakomitym stylu wygrywając na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 5:1. Hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się Szymon Stanisławski.
W dwóch kolejnych meczach Radomiak podzielił się punktami z Pelikanem Łowicz i Pogonią Grodzisk Mazowiecki. W marcu dowiedzieliśmy się także, że razem z nową halą widowiskowo-sportową powstanie jedna trybuna nowego stadionu Radomiaka. Po 547 dniach swojego kolejnego gola dla Radomiaka strzelił Mateusz Radecki, a następnie zaliczył swój 100. występ w zielonych barwach.
KWIECIEŃ
Kwiecień przyniósł niezwykle dużo pozytywnych emocji i wydarzeń, z których numerem jeden były oczywiście derby Radomia. Nim jednak doszło do derbowego meczu, to Radomiak najpierw rozprawił się na własnym stadionie z rezerwami Pogonii Siedlce wygrywając 4:0.
68. ligowe derby Radomia zakończyły się remisem 1:1. Punkt dla Radomiaka uratował Przemysław Śliwiński. Spotkanie to na pewno przeszło do historii, gdyż po raz pierwszy mecz derbowy odbył się na nowym stadionie przy Narutowicza. Jedna trybuna wypełniona była kibicami zielonych, którzy w Wielką Sobotą stworzyli wspaniałą atmosferę.
W kolejnym meczu zieloni na stadionie przy Struga wygrali z najgroźniejszym rywalem w walce o 1. miejsce - Ursusem Warszawa 2:0 i zrobili milowy krok w stronę gry o II ligę, osiągając na dziesięć meczów przed końcem sezonu 15-punktową przewagę nad zespołem ze stolicy. Zwycięstwo w meczu na szczycie na własne oczy obserwował prezes PZPN Zbigniew Boniek, który niespodziewanie zjawił się na stadionie przy Struga.
MAJ
Już na początku maja Radomiak zapewnił sobie mistrzostwo III ligi. Na sześć kolejek przed końcem sezonu zieloni po wygranej w Otwocku ze Startem 3:1 byli pewni udziału w barażach. Kolejne tygodnie upływały na wyczekiwaniu barażowego rywala i rozgrywaniu pozostałych meczów ligowych. W końcówce maja zieloni doznali pierwszej porażki wiosną i drugiej w sezonie przegrywając na wyjeździe z Sokołem Aleksandrów Łódzki 0:1. Mecz w Aleksandrowie bardzo pechowo zakończył się dla Przemysława Śliwińskiego, który nadciągnął więzadła krzyżowe w kolanie i wypadał z gry na kilka tygodni.
W międzyczasie PZPN podał dokładne terminy meczów barażowych i było jasne, że pierwsze spotkanie odbędzie się 13 czerwca o godz. 15:00 w Radomiu.
CZERWIEC
Czerwiec obfitował w najważniejsze wydarzenia 2015 roku. Miesiąc ten Radomiak rozpoczął od prestiżowego zwycięstwa na Konwiktorskiej z Polonią Warszawa i poznania barażowego rywala, którym okazała się Wisła Sandomierz. W ostatniej kolejce sezonu podopieczni Jacka Magnuszewskiego przegrali przy Struga z Lechią Tomaszów Mazowiecki i tym samym zespół z Tomaszowa jako jedyny w całym sezonie zdołał wygrać z zielonymi na stadionie przy Struga.
Pierwszy mecz barażowy, który był jednocześnie pożegnalnym spotkaniem Radomiaka na stadionie przy Struga zakończył się bezbramkowym remisem. Mimo, że kibice nie doczekali się bramek, to emocji w tym meczu nie brakowało.
W rewanżu górą byli zieloni wygrywając 2:1 po golach Szymona Stanisławskiego i Leandro i po roku przerwy Radomiak w znakomitym stylu wrócił do II ligi. Kibice, którzy przyjechali do Sandomierza nie zostali wpuszczenia na stadion i wspierali zielonych zza stadionu, a ci którzy zostali w Radomiu, mecz na żywo oglądali na dużym telebimie zlokalizowanym na Placu Jagiellońskim, na którym to placu wieczorem miała miejsce niezapomniana feta.
Dzień po meczu w Sandomierzu Klub otrzymał licencję na grę w II lidze i było już pewne, że Radomiak znów zaprezentuje się na szczeblu centralnym.