Mirosław Hernik rezygnuje z prezesowania w Radomiaku, ale na pewno do końca sezonu zostaje w klubie ze Struga w roli większościowego udziałowca.
- Stan mojego zdrowia nie pozwala mi, żebym dalej sprawował funkcję prezesa w Radomiaku. Do końca sezonu klub będzie jednak funkcjonował tak jak dotychczas, a później jestem gotowy sprzedać 90 procent udziałów za symboliczną złotówkę. Będę szukał inwestorów i myślę, że tacy się znajdą - tak pokrótce o ogłoszonej w niedzielę po meczu w Suwałkach rezygnacji opowiadał we wtorek Mirosław Hernik. Większość czasu właściciel Radomiaka poświęcił na przedstawienie obecnej kondycji klubu, która mówiąc w największym skrócie jest dobra.
- Zawsze chciałem grać o najwyższe cele, o pierwszą ligę, ale po słabych występach na wyjazdach tę szansę zaprzepaściliśmy. Jestem osamotniony, a nie mogę wiecznie walczyć o Radomiaka sam - kontynuował Hernik. Z sali padło więc pytanie: "co z trenerem?". - Ja do trenera nic nie mam. Żeby zmieniać trenera trzeba mieć pieniądze. Zmiana trenera nic nie da, bo trzeba by było zmienić też piłkarzy, a tego się nie da teraz zrobić - odpowiedział Mirosław Hernik. Tuż po tej odpowiedzi salę konferencyjną opuścili kibice Radomiaka, dając tym samym jednoznaczny sygnał, że nie akceptują takiego postawienia sprawy.
Głos podczas konferencji zabrał też szkoleniowiec zielonych Armin Tomala. - Radomiak to na pewno wielki klub i zawsze musi grać o najwyższe cele, ale to co zostało dziś powiedziane ma się nijak do ustaleń przed sezonem, ponieważ umawialiśmy się z prezesem klubu, że w tym sezonie celem jest budowa zespołu i utrzymanie go w drugiej lidze. Ten cel realizujemy, wierzę w ten zespół, w cały sztab szkoleniowy i wiem, że stać go na to, by wygrać z każdym w tej lidze. Kibice domagają się mojej dymisji, ale ja nie chcę zachować się w taki sposób w momencie kiedy będziemy grali systemem środa-sobota i nie będzie czasu na trening, że zabieram wszystkie swoje zabawki i uciekam z piaskownicy zostawiając zespół, choć pod moim adresem padło wiele ciężkich słów i zastanawiam się nad taką decyzją.
Podsumowując wtorkową konferencję:
- prezes Hernik rezygnuje z funkcji prezesa, ale do końca sezonu zostaje w klubie jako właściciel,
- trener Armin Tomala (sztab szkoleniowy) zostaje i prowadzi dalej drużynę,
- celem Radomiaka na ten sezon jest utrzymanie,
- nie wiadomo co będzie z Radomiakiem po sezonie.