Już tak wiosennie było, ale znowu śniegiem się pokryło... Mowa oczywiście o płycie głównej stadionu przy Struga, którą ponownie zakrywa lód i śnieg. Mecz z Resovią już w sobotę. Czy się odbędzie?
Po odwołanych meczach ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki i Wisłą Płock, zarówno drużyna, działacze jak i sympatycy Radomiaka - wszyscy - mamy nadzieję, że już najbliższy pojedynek zielonych dojdzie do skutku.
Zgodnie z terminarzem Radomiak o godzinie 13:00 ma podejmować w sobotę na własnym stadionie Resovię Rzeszów, której w odróżnieniu od naszego zespołu, jeszcze nie było dane zainaugurować rundy rewanżowej!
Pojedynek ten pod wieloma względami jest z pewnością jednym z najciekawszych spotkań Radomiaka w całym sezonie i nic dziwnego, że wyposzczeni brakiem piłkarskich emocji kibice nie mogą się go doczekać.
Wszystko byłoby ok, gdyby nie trzymająca wciąż zima, która od początku tej rundy paraliżuje rozgrywki. Śnieg co prawda już od kilku dni nie prószy, ale utrzymuje się mróz, który jest równie, jak nie jeszcze większym problemem.
Stadion Radomiaka i murawa na nim prezentowały się w poniedziałek tak jak na załączonych obrazkach. Pod warstwą śniegu znajduje się lód, który może rozpuścić jedynie słońce lub dodatnia temperatura. By tak się jednak stało musi zostać najpierw zdjęta warstwa białego puchu. Wedle zapewnień opiekunów obiektu przy Struga, ma to nastąpić we wtorek.