Trener rzeszowian Tomasz Tułacz jest przekonany, że dla Resovii mecz z Radomiakiem będzie ciężką przeprawą.
Po 2. kolejce rozgrywek Resovia i Radomiak z sześcioma punktami na koncie przewodziły ligowej stawce. Zieloni w ostatniej serii gier jeszcze zwiększyli swój dorobek punktowy o kolejne trzy oczka, dzięki czemu samotnie liderują. Z kolei drużyna z Rzeszowa uległa na wyjeździe Zniczowi Pruszków 0:1 i aktualnie plasuje się na czwartej pozycji w tabeli. - Nie dziwi mnie postawa Radomiaka na początku sezonu. Wystarczy popatrzeć jakim składem dysponuje. Uważam, że będzie to jeden z mocniejszych zespołów w II lidze - mówi na łamach rzeszowskiego portalu sport.pl szkoleniowiec gospodarzy sobotniego meczu.
Trener Tułacz, w którego ekipie najprawdopodobniej zabraknie kontuzjowanego młodzieżowca Mateusza Świechowskiego, podkreśla również, że gra na Stadionie Miejskim nie jest ich handicapem. Wręcz odwrotnie. - Będzie to po prostu czwarty mecz na wyjeździe w tym sezonie - dodaje szkoleniowiec Resovii.
info. sport.pl / fot. Krzysztof Koch