Po awansie Radomiaka do II ligi wydawało się, że największym problemem zielonych będzie stadion przy Struga.
By nadawać się do rozgrywek w sezonie 2012/2013 obiekt ten potrzebuje różnej maści prac. Przedstawicie PZPN-u w zeszłym tygodniu wizytowali stadion i zalecili wykonanie kilku niezbędnych prac. Jeżeli zarządzający stadionem przy Struga MOSiR stanie na wysokości zadania, to Radomiak w przyszłym sezonie będzie grał tam gdzie powinien.
Działacze Radomiaka dysponują stosowną umową z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji na wynajem obiektu przy Struga i rozgrywanie swoich spotkań w roli gospodarza właśnie w tym miejscu. Zastrzeżeń co do tego dokumentu nie ma komicja licencyjna, która rozpatrywała dziś wniosek Radomiaka. Wszystkie większe i kosztowne prace, w tym np. zadaszenie trybuny na minimum 200 miejsc ma rozpocząć się dopiero w listopadzie, czyli po zakończeniu rundy jesiennej.
- Rozmawiałem z dyrektorem MOSiR-u, który poinformował mnie, że całkowity koszt dostosowania obiektu przy Struga do wymogów drugiej ligi wynosi w graniach 120-150 tysięcy złotych. Środki te będziemy musieli znaleźć i wygospodarować z budżetu miasta - mówił na wtorkowym spotkaniu z drużyną zielonych prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak.
Jak już zaznaczyliśmy na wstępie, aby Radomiak mógł w przyszłym sezonie grać przy Struga, przed pierwszym jesiennym meczem (4 sierpnia) muszą zostać wykonanie niezbędne prace na stadionie. Chodzi m.in. o dostosowanie i wyposażenie sali konferencyjnej na potrzeby pracy dla mediów czy wykonanie stanowisk prasowych na trybunie VIP. Przedstawiciele PZPN mieli też zastrzeżenia co do boksów dla zawodników rezerwowych, stref technicznych czy odpowiedniego miejsca dla sędziego technicznego.
Jeżeli w/w prace zostaną wykonane, a nic nie wskazuje na to żeby miało być inaczej, to Radomiak zostanie zapewne objęty nadzorem infrastrukturalnym, a dalsze, konieczne prace będą musiały być wykonywane w niedalekiej przyszłości zgodnie z umową.