Witaj na Stronie Kibiców Radomiaka Radom!
  • +1 punkt po 30. kolejce

    +1 punkt po 30. kolejce

    O 1 punkt po 30. kolejce powiększył przewagę nad strefą spadkową Radomiak i na 4 kolejki przed końcem sezonu wynosi 9 punktów. "Zieloni" ponad 50% punktów zdobyli w meczach, w których pierwsi stracili gola. »

  • Klubowe rekordy po meczu z Lechem

    Klubowe rekordy po meczu z Lechem

    Radomiak wyśrubował do 5 swój klubowy rekord liczby kolejnych meczów domowych z Lechem w ekstraklasie bez porażki i jednocześnie pobił rekord takiej serii z dowolnym rywalem w najwyższej klasie rozgrywkowej. »

  • Radomiak Radom - Lech Poznań 2:2 (0:2)

    Radomiak Radom - Lech Poznań 2:2 (0:2)

    W meczu 30. kolejki ekstraklasy zremisował z Lechem Poznań 2:2 mimo, że do 78. minuty przegrywał 0:2. Gole dla "Zielonych" strzelili Capita i Abdoul Tapsoba w doliczonym czasie. »

Ćwierć wieku temu Radomiak awansował do Ekstraklasy

20-06-2009 00:00 [źródło: Własne]
Kilka tygodni temu Radomiak wygrywając w Białobrzegach zapewnił sobie awans do III ligi. Natomiast dziś, czyli 20. czerwca mija dokładnie 25. lat od historycznego meczu Radomiaka z Hutnikiem Warszawa, po którym to Zieloni zapewnili sobie awans do Ekstraklasy. Gola na wagę awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej strzelił z głowy w 85. minucie 20. letni wówczas Mirosław Banaszek, wykorzystując idealne podanie Marka Wojdaszki.

W sezonie 1982/83 po bardzo dobrej rundzie jesiennej, kiedy to Radomiak został mistrzem jesieni w kibiców wstąpiła nadzieja na awans swoich pupili do Ekstraklasy. Wiosną jednak radomianie dali wyprzedzić się Motorowi Lublin. Przysłowiowe co się odwlecze to nie nieuciecze sprawdziło się rok później. Scenariusz rozgrywek ligowych był podobny do poprzedniego roku. Na półmetku znowu najlepszy był Radomiak, wyprzedzając o 3. punkty Resovię Rzeszów. - Tej szansy nie można nie wykorzystać. Zrobimy wszystko, aby nie przegapić okazji awansu - mówili po zakończeniu rundy jesiennej działacze Radomiaka. Tak też się stało. Przez całą rundę rewanżową Radomiak utrzymywał bezpieczny dystans nad rywalami. Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu miał 3. punkty przewagi nad Polonią Bytom i Zielonym do awansu brakowało tylko jednego, jedynego punktu.

Jest środa 20. czerwca. Godz. 12:50. Autokar rusza ze stadionu przy ul. Struga. Piłkarze Radomiaka rozpoczynają podróż nadziei odprowadzani wzrokiem najwierniejszych kibiców.

Jedlińsk, Białobrzegi... w autobusie spokojnie. Arek Skonieczny wspólnie z Mirosławem Sajewiczem przeglądają katowicki Sport, a Marek Wojdaszka drzemie z torbą na głowie. Tylko w tyle autobusu trochę głośniej. Tam już przedsmak walki ? Niedziółka, Bojek, Rybak i Banaszek grają w kierki.

Mijają nas samochody z kibicami. Oto niczym cień przesuwa się koło autokaru wielki Kamaz z toruńską rejestracją. W szoferce kilka podskakujących sylwetek. Oczywiście to jadący okazją kibice Radomiaka. Zaciskają kciuki, pokazują na palcach znak Victorii...

Godz. 16:30. Jesteśmy na miejscu. Stadion Hutnika jest jeszcze prawie pusty. Pachnie żywicą dookoła mały las, ciepło, przyjemnie, prawie sielsko. A przecież za dwie godziny...

Godz. 16:55. Od strony ul. Maryminckiej słychać coś na podobieństwo wiosennej burzy. W chwilę później dźwięk wzmaga się i wszystko już jasne. Radomiaczek, Radomiaczek, Radomiaczek, heja, hej. Do bram stadionu zbliża się kilkusetosobowa grupa radomskich kibiców. Obok flag o zielono-białych barwach Radomiaka, flagi biało-zielono-czerwone. Wiadomo ? posiłki złożone z zaprzyjaźnionych kibiców warszawskiej Legii. Jest pierwsza liga, w Radomiu jest pierwsza liga ? śpiewają kibice. Cel blisko, ale dziś w Warszawie trzeba wywalczyć przynajmniej remis.

Godz. 17:30. Zaczęło się. Pan Józef Grzesiuk arbiter z Ełku dał gwizdkiem znak do rozpoczęcia spotkania. Stadion Hutnika wypełniony po brzegi. Dla Hutnika i jego kibiców ten mecz jest też o wszystko. Właściwie tylko wygrana daje im szansę na pozostanie w lidze. Ostra, bezpardonowa walka, mecz brzydki, akcje z obydwu stron zupełnie się nie kleją. I nerwy, nerwy...

Godz. 17:50. Jeeest! Zupełnie oszalał sektor z zielono-białymi flagami. Jeden z nielicznych kontrataków Radomiaka, podanie do Szymona Trzaskowskiego znakomicie spisującego się w drugiej linii, precyzyjny strzał i lekko podniesiona piłka wpada do siatki.
Godz. 17:59. Triumfują sympatycy piłkarzy stołecznych. Niezbyt groźna akcja ofensywna gospodarzy, błąd obrony Radomiaka i Koszarski kapituluje po strzale Wójcika.

Godz. 18:15. Przerwa. Żeby już koniec i taki właśnie wynik. W szatni radomskich piłkarzy spokojnie. Nikt nie popada w panikę. Uspokoić grę w obronie, próbować wyciągnąć przeciwnika na własną połowę i zaatakować szybszą kontrą. Takie są dyspozycje trenera Józefa Antoniaka.

Godz. 18:30. Huraganowe ataki Hutnika, który jak widać wszystko stawia na jedną kartę. I dramatyczna fragmentami obrona Radomiaka. Czy starczy sił do murowania własnej bramki. Gdzie jest atak i ta bodaj jedna kontra pozwalająca odetchnąć linii defensywnej.

Godz. 19:09. Tak, właśnie o to chodziło. Jeeest, bramka na wagę pierwszoligowego awansu! Piłka do Mirka Banaszka, strzał i bramkarz Hutnika Marek Szaławiła był bez najmniejszych szans obrony. Szał radości na trybunie, gdzie zajmowali miejsca kibice Radomiaka i Legii. Teraz nic już nie jest w stanie odebrać Zielonym sukcesu.

Godz. 19:15. Końcowy gwizdek sędziego Józefa Grzesiuka. Radomiak w I lidze!

Na płycie setki kibiców, łzy radości, chóralne sto lat. Do szatni wędrują piłkarze na ramionach swoich sympatyków, wysoko, wyżej chyba niż marymonckie sosny okalające stadion Hutnika podrzucani są trener Józef Antoniak, kapitan drużyny Paweł Zawadzki i zdobywcy bramek Szymon Trzaskowski oraz Mirosław Banaszek.

Godz. 20:45. Znów jesteśmy na trasie E-7. Znów mijamy stojących kibiców. Na parkingu w Sękocinie zatrzymuj się autokar. Wysypują się sympatycy Radomiaka i jeszcze jedna kolejna owacja. Nie ostatnia, bowiem przed nami jeszcze stadion i czekający tam tłum ludzi.

Radość i świadomość sukcesu nie dociera jeszcze do samych piłkarzy. Bohaterowie są zmęczeni. Meczem, sezonem i odpieraniem przez wiele kolejek ataków na pozycję lidera. Prawdziwa feta już na luzie w niedzielę na meczu z mielecką Stalą.

Tak ten największy sukces w historii Radomiaka relacjonował na łamach Słowa Ludu redaktor Andrzej Mędrzycki.

W pamiętnym meczu przeciwko Hutnikowi Warszawa Radomiak wystąpił w składzie: Koszarski - Mrozek, Skonieczny, Sadowski, Jeromin, Zawadzki, Rybak, Trzaskowski, Niedziółka (52? Wojdaszka), Sajewicz (81? Dutka)

Na zdjęciu piłkarze Radomiaka, beniaminka Ekstraklasy przed ostatnim meczem w sezonie 1983/1984 ze Stalą Mielec wygranym przez nasz zespół 2:0.


Stoją od lewej: Paweł Zawadzki, Krzysztof Jeromin, Marek Sadowski, Arkadiusz Skonieczny, Mirosław Sajewicz, Krzysztof Koszarski
W dolnym rzędzie: Andrzej Niedziółka, Szymon Trzaskowski, Janusz Rybak, Mirosław Banaszek, Ryszard Mrozek

Komentarze (5)

Nick Data Treść
zawsze RADOMIAK
(IP:)
20-06-2009 21:25Ja miałem 10 lat i takiej atmosfery to żebym się mylił ale chyba nie doczekamy,inne czasy po prostu.....pamiętacie jak się szło na Radomiaczka to już w powietrzu się czuło ten klimacik no i te tłumy....W kasach już biletów brak to RADOMIAK mecz swój gra......!!!!!!

daro
(IP:)
20-06-2009 21:03Ja też miałem wtedy 16 lat byłem na każdym meczu i jak awansowali i w 1 lidze. Nigdy tego nie zapomnę, żeby siedziec na trybunach trzeba było przyjśc na stadion parę godzin przed meczem,inaczej lipa, ludzie byli wszędzie, wisieli na drzewach, na słupach, a na mecze przychodziło po 15 tys kibiców. Czy jeszcze tego doczekamy???? Mam taką nadzieję.

golebiarz
(IP:)
20-06-2009 14:09pamietam ,mialem co prawda 16 lat ale pamietam .Lza sie kreci .Oby jeszcze cos takiego przezyc.Powinni to czytac obecni pilkarze zielonych.

grym
(IP:)
20-06-2009 09:54Aż dreszcze przechodzą. Młody, niepełnoletni człowiek jak ja czyta te słowa mając łzy w oczach. Miejmy nadzieje że te chwile powrócą do nas, jeszcze .... POZDRAWIAM TYLKO RADOMIAK

Kasza
(IP:)
20-06-2009 00:44Byłem na tym meczu razem z kibicami pociągiem. W drodze na mecz jechaliśmy tramwajem, który oczywiscie musiał się zatrzymać tam gdzie chcialiśmy po zerwaniu hamulca ręcznego. To były czasy

TERMINARZ - WIOSNA 2025
31. kolejka: Piast Gliwice - RADOMIAK RADOM | nd. 4.05 - godz. 12:15
32. kolejka: RADOMIAK RADOM - Pogoń Szczecin | sb. 10.05 - godz. 14:45
33. kolejka: Stal Mielec - RADOMIAK RADOM | pt. 16.05 - godz. 18:00
34. kolejka: RADOMIAK RADOM - Motor Lublin | sb. 24.05 - godz. 17:30
SKLEP
OSTATNI MECZ
  • Radomiak Radom
    30. kolejka
    2:2
    Lech Poznań
    Radomiak Radom - Lech Poznań
KALENDARIUM
Dzisiaj jest: Wtorek, 29 kwietnia 2025
Rocznice urodzin
29-04 Aleksander Czachor 102. Aleksander Czachor
Rocznice śmierci
29-04 Lechosław Chalabry 16. Lechosław Chalabry
NASTĘPNY MECZ
  • Piast Gliwice - Radomiak Radom
    Piast Gliwice
    31. kolejka
    vs
    Radomiak Radom
    Niedziela, 4 maja - godz. 12:15
TABELA EKSTRAKLASY
Lp. Drużyna M Pkt
1.Raków Częstochowa3062
2.Lech Poznań3060
3.Jagiellonia Białystok3058
4.Pogoń Szczecin3053
5.Legia Warszawa3050
6.Cracovia Kraków3045
7.Motor Lublin3043
8.Górnik Zabrze3042
9.GKS Katowice3042
10.Piast Gliwice3038
11.Widzew Łódź3037
12.Korona Kielce3037
13.Radomiak Radom3036
14.Zagłębie Lubin3033
15.Lechia Gdańsk3030
16.Puszcza Niepołomice3027
17.Stal Mielec3026
18.Śląsk Wrocław3025
MAPA SERWISU
© 2004-2021 Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved radomiak