Napastnicy Dariusz Patalan i Maciej Kaczorowski być może wzmocnią II-ligowego Radomiaka Radom. Obydwu graczy doskonale zna nowy szkoleniowiec "zielonych" Mariusz Kuras.
Obaj grali pod okiem tego trenera w Bełchatowie, Kaczorowski również w Pogoni Szczecin, kiedy trenował ją Kuras. Szkoleniowiec radomian nie zaprzecza, że ci dwaj futboliści są na jego liście życzeń. - Szukam cały czas bardzo wartościowych zawodników do ataku. Mam dwa nazwiska, ale jeszcze ich nie podam. Obaj pojawią się na pierwszym treningu 4 stycznia - powiedział trener "Echu Dnia".
Patalan ma 28 lat. Jest wychowankiem Polonii Gdańsk, ostatnio grał w Arce Gdynia. Po kilku meczach został odsunięty do zespołu rezerw i szuka nowego klubu. Na boiskach ekstraklasy rozegrał 51 spotkań, strzelił 9 goli.
Kaczorowski jest wychowankiem Pogoni Szczecin, przez kilka sezonów grał w Bełchatowie, ostatnio w Ruchu Chorzów. W I lidze rozegrał 45 pojedynków, zdobył jedną bramkę. Ma 25 lat.
Szkoleniowiec bardzo się ucieszył, że do Radomiaka chce wrócić Grażvydas Mikulenas. Uważa, że to zawodnik bardzo wartościowy, doświadczony i na pewno przydałby się drużynie.
Bardzo blisko gry w naszej drużynie według Kurasa są trzej piłkarze - Robert Kolendowicz z Kolportera Korony Kielce, Adrian Sobczyński z HEKO Czermno i Jano Froehlich z GKS BOT Bełchatów.
Jest także prawie pewne, że asystentem Kurasa zostanie były piłkarz Widzewa Łódź Piotr Szarpak, z którym przez dwa lata pracował w bełchatowskim klubie. Szarpak ma tylko uzgodnić z zarządem radomskiego klubu warunki finansowe.
Radomiak może zanotować znacznie więcej strat kadrowych niż zysków. W najgorętszym okresie transferowym, jakim jest grudzień, kierownictwo klubu odpoczywa. Prezes Janusz Czarnecki wyjechał do Jeleniej Góry, a dyrektor Janusz Oparcik na narty. Kilku graczom (Jakub Cieciura, Maciej Terlecki, Nikołaj Branfiłow, Raimondas Vileniskis, Daniel Barzyński, Abel Salami) kończą się kontrakty i wszyscy szukają sobie nowych klubów, bo w Radomiaku nie ma kto z nimi rozmawiać...