Przyszłość zrezygnowała z gry w Pucharze Polski

W najbliższą niedzielę 8. marca w Warszawie miał się odbyć mecz II rundy Pucharu Polski na szczeblu Mazowsza pomiędzy Przyszłością Włochy-Warszawa a Radomiakiem. Spotkanie jednak się nie odbędzie, bowiem rywal zielonych w dniu dzisiejszym postanowił wycofać się z tych rozgrywek. - Oddajemy mecz walkowerem. Nasze boisko nie nadawałoby się do gry i nie jesteśmy wstanie znaleźć zastępczego - poinformował nas dyr. Przyszłości Witold Bogdański.

Dziś o godzinie 12:00 działacze z Warszawy wysłali w tej sprawie pismo do Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej informując, iż drużyna Przyszłości rezygnuje z gry w tej edycji Pucharu Polski.

Włodarze Przyszłości kilka dni temu przysłali do Radomiaka pismo, w którym pytali czy gdyby spotkanie odbyło się na sztucznym boisku na Bemowie to czy klub z Radomia bierze odpowiedzialność za przyjazd sympatyków zielonych na ten pojedynek. Działacze Radomiaka odpisali, że nie ma takiej możliwości, bowiem klub nigdy nie organizował i nie organizuje wyjazdów kibiców.

Zarządcy boiska na Bemowie postawili sprawę jasno. Albo Przyszłość zabezpieczy to spotkanie, albo nie zostanie ono rozegrane. - Nie stać nas na wynajęcie ochrony dlatego rezygnujemy z gry w Pucharze - podsumował działacz klubu z Warszawy.

Tym samym ekipa Zbigniewa Wachowicza przechodzi do kolejnej rundy rozgrywek o Puchar na szczeblu Mazowsza bez konieczności rozgrywania spotkania, a w weekend zamiast meczu w Warszawie rozegra kolejny mecz kontrolny.