Radomiak po meczu z Piasecznem

Tradycyjnie już poniedziałek dla piłkarzy Radomiaka był dniem poświęconym na regenerację sił po niedzielnym meczu z KP Piaseczno. Zawodnicy najpierw odbyli krótkie zajęcia (rozciąganie) na głównej płycie stadionu przy Struga, a następnie udali się na pływalnię. Piłkarze, którzy we wczorajszym spotkaniu wystąpili w mniejszym wymiarze czasowym trenowali strzały na bramkę i rozegrali wewnętrzną gierkę.

Po meczu z Piasecznem nieco poobijani są Dariusz Rolak, Maciej Świdzikowski, Piotr Kornacki i Paweł Tarnowski, ale nie są to na tyle poważne urazy by wykluczyły ich z gry.

Na zabiegi uczęszcza mający naderwane wiązadła w kolanie Cezary Czpak. Z uwagi na mniejszy stopień urazu niż w przypadku np. Mirosława Kuczery (4 tygodnie przerwy), przerwa w treningach Czpaka może potrwać znacznie krócej niż początkowo przypuszczano.

Prawdziwą zagadką jest natomiast kontuzja Macieja Woźniaka. Po badaniach rezonansem magnetycznym radomscy specjaliści stwierdzili zerwanie wiązadeł i konieczność operacji. Tymczasem zawodnik nie odczuwa żadnego bólu w czasie chodzenia, a nawet biegania. - Przy zginaniu nogi również nic mnie nie boli - dodaje piłkarz. W najbliższych dniach Woźniak ma się udać do poznańskiej kliniki, w której rok temu przeszedł operację lewego kolana.

Z drużyną trenował dziś 18-letni defensywny pomocnik z drużyny juniorów starszych Bartosz Pełka. Piłkarz po ubiegłym, udanym dla juniorów sezonie miał się przenosić do Gdyni, ale ostatecznie zdecydował, że zostanie w Radomiaku. Trener Arkadiusz Grzyb włączył go do szerokiej kadry pierwszego zespołu.