Trudne warunki postawili dziś zawodnikom Radomiaka piłkarze III-ligowej Juventy Starachowice. Zieloni na doskonale przygotowanym boisku w Skaryszewie choć przegrywali do przerwy 1:2, zdołali się podnieść, strzelić trzy kolejne gole i wygrać 4:3. Bramki dla naszego zespołu zdobyli kolejno: Paweł Tarnowski w 34. i 54. minucie, Marcin Figiel w 56. minucie oraz Bartosz Kozieł w 62. minucie. Kolejny sparing już w najbliższa środę.
Od początku meczu Radomiak posiadał optyczną przewagę, ale pierwsza dogodną okazję na zdobycie bramki stworzył sobie dopiero po niespełna dwóch kwadransach gry. W 28. minucie Mateusz Radecki prostopadłym podaniem uruchomił Pawła Tarnowskiego, a ten w sytuacji sam na sam z golkiperem Juventy, mając "na plecach" dodatkowo dwóch graczy rywala uderzył tak, że obronną ręką wyszedł bramkarz ze Starachowic. Trzy minuty później po doskonałym zagraniu za linię obrony od Kabira Ojikutu ponownie w sytuacji jeden na jeden znalazł się Tarnowski i tym razem technicznym uderzeniem nad bramkarzem umieścił futbolówkę w siatce. W końcówce pierwszej połowy zieloni dopuścili się dwóch fatalnych w skutkach strat w środku pola, które zakończyły się dwoma trafieniami Juventy i do przerwy zieloni niespodziewanie przegrywał 1:2.
Po zmianie stron, już w 56. minucie radomianie prowadzili 3:2. Najpierw w 54. minucie Cezary Czpak dośrodkował spod linii na głowę Tarnowskiego, który zdobył swoją drugą bramkę w meczu, a 120 sekund później Marcin Figiel wywalczył piłkę w środku pola, popędził z nią w stronę bramki i w sytuacji sam na sam pokonał golkipera Juventy. Nim gracze ze Starachowic zdołali otrząsnąć się po dwóch szybkich ciosach, zieloni w 62. minucie prowadzili już 4:2. Tym razem ładnym uderzeniem z narożnika pola karnego popisał się Bartosz Kozieł. Gracze Juventy odpowiedzieli dwie minuty później strzelając gola po rzucie rożnym. Do końca spotkania zarówno z jednej jak i z drugiej strony klarownych okazji nie było zbyt wiele, i kibice w Skaryszewie nie doczekali się już więcej bramek.
W dzisiejszym sparingu z powodu drobnych urazów nie zagrali Piotr Wlazło, Krystian Puton i Wojciech Wocial. Cała trójka od poniedziałku powinna wejść w normalny trening. Natomiast jeszcze co najmniej kilka dni przerwy w treningach czeka Mikołaja Tokaja. Przeciwko Juvencie nie wystąpił także Mateusz Dąbrowski, który wyjechał do Gdyni w sprawach prywatnych, ale na kolejny pojedynek - środowy z Wilgą Garwolin - będzie już do dyspozycji szkoleniowca RKS-u.
Radomiak Radom - Juventa Starachowice 4:3 (1:2)
(Tarnowski 34', 54', Figiel 56', Kozieł 62' - Stawiarski 40', 44', Gruszczyński 64')
Radomiak: Banasiak (46' Skowron) - Szary (46' Dubina), Moryc, Świdzikowski, Rolak, Wnuk (46' Kozieł), Radecki, Ojikutu, Barzyński (46' Figiel), Domański (46' Czpak), Tarnowski