- Chociaż nie gramy najlepiej, to cel przyświecający naszej podróży do Sosnowca jest jeden - walka o trzy punkty i nic nas innego nie interesuje - tak przed dzisiejszym pojedynkiem z Zagłębiem mówił Mieczysław Broniszewski, trener Radomiaka.
Do Sosnowca radomski szkoleniowiec zabrał tylko szesnastu piłkarzy. Nie znaleźli uznania w oczach trenera m.in. Daniel Barzyński, Klaudiusz Ząbecki, Maciej Lesisz, Mikołaj Skórnicki i Przemysław Michalski. Także Jacek Kacprzak, ale ten zawodnik dopiero od czwartku trenuje na pełnych obrotach i w podstawowym składzie "zielonych" wybiegnie chyba dopiero w meczu Pucharu Polski z Górnikiem w Zabrzu. To spotkanie rozegrane zostanie w najbliższą środę o godz. 17.30. Ponadto dwaj zawodnicy są kontuzjowani: bramkarz Waldemar Grzanka i Bośniak Nenad Studen.
Na wczorajszych ostatnich zajęciach, trener Broniszewski zarządził grę wewnętrzną. Skład, który przymierzany jest na pojedynek z Zagłębiem, wyglądał bardzo defensywnie. Należy się spodziewać występu po dłuższej przerwie obrońcy Krzysztofa Sadzawickiego, a także gry aż pięcioma defensorami. Zespół prawdopodobnie wyjdzie na boisko w ustawieniu 5-3-2.
Na dzisiejszym spotkaniu ma się pojawić nowy prezes Radomiaka Janusz Czarnecki.
Przewidywane składy:
Radomiak: Gałczyński - Sadzawicki, Branfiłow, Duda, Szwed, Wachowicz - Vileniskis, Terlecki, Bała - Salami, Osipowicz.
Rezerwowi: Borkowski (bramkarz), Cieciura, Brzyski, Siciak, Rysiewski.
Zagłębie: Piętka - Kłoda, Hosić, Treściński, Adżem - Wolański, Butryn, Lachowski, Chylaszek - Pitry, Zubanović (Małocha).
Nie zagrają:
Radomiak: Grzanka, Studen (kontuzje), Ząbecki, Barzyński, Michalski, Lesisz, Skórnicki (rezerwy), Kacprzak (nie w pełni sił po kontuzji).
Zagłębie: Bęben, Skrzypek (kartki).