Sztuczne boiska czekają na Radomiaka

Trzy pełnowymiarowe sztuczne boiska stoją otworem dla piłkarzy Radomiaka. Po zamieszaniu wokół miejsca dla treningu drużyny Armina Tomali wywołanym w mediach przez właściciela klubu ze Struga Mirosława Hernika szybko znaleźli się chętni, którzy bez zawahania zaoferowali pomoc w zapewnianiu bazy treningowej dla naszego zespołu. W środę podopieczni trenera Tomali zmierzą się z juniorami zielonych prowadzonymi przez Jarosława Czupryna.

Sprawy sztucznego boiska dla Radomiaka nie będziemy już po raz drugi wyjaśniać. Najważniejszą informacją jest to, że po tygodniu tułaczki zawodnicy ponownie będą mogli korzystać z pełnowymiarowego boiska i normalnie trenować. Zajęcia będą odbywać się na obiekcie przy ulicy Rapackiego 24.

I właśnie na tym boisku Radomiak w ramach treningu zagra jutro z juniorami naszego klubu, a nie jak pierwotnie planowano z IV-ligowym KS Warka. W sobotę zielonych czeka natomiast wyjazd do Siedlec na mecz z II-ligową Pogonią.

W ekipie Radomiaka zabraknie jutro Łukasza Szarego, który w ubiegłym tygodniu podczas meczu z Wisłą Puławy nabawił się urazu mięśnia dwugłowego uda i czeka go jeszcze kilka dni przerwy w treningach.