Bez Sikorskiego i Wlazło, ale z wiarą w zwycięstwo

Do jutrzejszego, wyjazdowego spotkania 16. kolejki grupy południowej mazowieckiej IV ligi piłkarze Radomiaka przystąpią bez pauzujących za kartki Piotra Wlazło i Marcina Sikorskiego. Ten drugi na pauzę załapał się w czasie ostatniego meczu z Pilicą Białobrzegi otrzymując czwartą żółtą kartkę z rzędu. - Szkoda, bo Marcin prezentuje naprawdę niezłą formę. Ma bardzo udaną rundę jesienną, ale cóż będziemy musieli sobie poradzić bez niego - mówi trener Radomiaka Zbigniew Wachowicz. Zieloni bez względu na osłabienia muszą w jutrzejszym spotkaniu zdobyć komplet punktów, bowiem dziś najgroźniejsi ligowi rywale radomian zwyciężali.

Ponownie w stosunku 5:2 zwycięstwo odnieśli piłkarze z Piaseczna. Tym razem lider tabeli pokonał na własnym boisku Wulkan Zakrzew. Zwycięstwo to sprawiło, że piasecznianie zwiększyli przewagę nad Radomiakiem już do ośmiu punktów. Jak się okazuje nawet drugie miejsce, które aktualnie zajmują podopieczni Zbigniewa Wachowicza jest zagrożone. W dniu dzisiejszym zarówno Ursus Warszawa jak i Pogoń Grodzisk Mazowiecki wygrały swoje spotkania i mają już po 30. punktów. Dla przypomnienia informujemy, że zieloni przed jutrzejszym pojedynkiem mają na swoim koncie 33. oczka.

Jak zatem widzimy komplet punktów w spotkaniu z Amurem jest niezbędny, ale nie będzie łatwo. O czym doskonale wie szkoleniowiec RKS-u. - Widziałem mecz Amura Wilgi z Ursusem i ogólnie nie wyglądał ten zespół źle. Wiadomo, że w Wildze jest krótkie, nierówne boisko. Będzie na pewno decydował też przypadek, ale musimy się przystosować do tego boiska i przywieźć 3. punkty. Innej sytuacji ja nie widzę - nie traci nadziei trener Wachowicz, który liczy, że ostatnia porażką z Pilicą nie wpłynie na postawę jego podopiecznych - Mam nadzieję, że po tej bolącej porażce z Pilicą chłopcy się pozbierają, bo i z trybun i w szatni padło kilka gorzkich słów - dodaje.

Kto załata dziura w defensywie po Marcinie Sikorskim? Będzie to albo Michał Majewski, albo Mateusz Jopek. - Myślę nad Mateuszem Jopkiem oraz nad przesunięciem Michała Majewskiego do środka i ustawieniem Kamila Molgi [który powraca po pauzie przyp. red.] na prawej obronie - zastanawia się szkoleniowiec Radomiaka.

Obojętnie jaka jedenastka wybiegnie jutro przeciwko Amurowi musi dać z siebie wszystko i zwyciężyć, aby nie zepsuć całej rundy jesiennej na samym jej finiszu.

Początek rywalizacji w Wildze o godzinie 11:00.