Brak konkretów po spotkaniu z prezydentem

Zorganizowane w dniu dzisiejszym w Urzędzie Miejskim przez prezydenta Miasta Radomia Andrzej Kosztowniaka spotkanie z kibicami oraz działaczami zielonych nie przyniosło żadnych konkretów. Wszyscy którzy przybyli na spotkanie i liczyli, że usłyszą dobre informacje jeśli chodzi o obiecane przez Miasto 100 tys. zł. mogą czuć się zawiedzeni. Prezydent nie potrafił jednoznacznie określić czy pieniądze z promocji Miasta do Radomiaka trafią.

Przypomnijmy, że decyzję o pozostaniu w klubie ze Struga właściciel Radomiaka SA Mirosław Hernik uzależnia właśnie od obiecanych przez Miasto, a co za tym idzie uwzględnionych w budżecie Radomiaka na sezon 2008/2009 100 tys. zł. z tytułu promocji. Jeśli pieniądze nie trafią do Radomiaka do 18. grudnia, a w zasadzie nie otrzymają ich piłkarze, bo to oni promują Miasto - prezes Hernik będzie gotowy sprzedać spółkę za symboliczną złotówkę. Czym to będzie skutkowało, możemy odpowiedzieć sobie sami.

Prezydent Andrzej Kosztowniak twierdzi, że w chwili obecnej istnieją przeszkody prawne, aby pieniądze zostały wypłacone. Jakie są to przeszkody? Prezydent nie odpowiedział. Pytany zarówno przez zarząd klubu, kibiców jak i przez dziennikarzy zgromadzonych na spotkaniu o to co się zmieniło, że w pierwszej połowie roku 100 tys. zł. do Radomiaka mogło trafić, a teraz już nie, Andrzej Kosztowniak odpowiedział: - Jeżeli tylko będę w stanie podjąć taką decyzję to ją podejmę. Tłumaczenia prezydenta nie trafiały chyba jednak do nikogo, bowiem sprawa wypłacenia pieniędzy - dodajmy obiecanych pieniędzy - z tytułu promocji Miasta jest jasna i przejrzysta. Tym bardziej, że środki miejskie w takiej samej formie są rozdysponowane w inne miejsca bez żadnych przeszkód.

Drugą kwestią poruszoną na spotkaniu było targowisko przy ulicy Struga. Prezydent podtrzymał swoje stanowisko mówiąc, że o tym kto będzie zarządzał targowiskiem przy Radomiaku i czerpał z niego zyski zadecyduje przetarg, do którego może przystąpić również Radomiak. Kiedy zostanie ogłoszony przetarg? Nie wiadomo.

Ostatnim punktem spotkania nad którym poświęcono najmniej czasu była kwestia nowego stadionu. Usłyszeliśmy to o czym doskonale wiemy, a więc że Miasto Radom nie jest w stanie z własnych środków wybudować nowego stadionu i musi do tego przedsięwzięcia pozyskać partnera.

Prezydent zadeklarował również, że jeżeli pieniądze do Radomiaka nie trafią to osobiście poinformuje o tym piłkarzy zielonych.

Karta jest po stronie Miasta...