Witaj na Stronie Kibiców Radomiaka Radom!

Był taki mecz...

22-09-2009 10:24 [źródło: Własne]
Jak wiadomo w sezonie 1984/1985 piłkarze Radomiaka grali w Ekstraklasie. Dokładnie dziś mija ćwierć wieku od pamiętnego meczu Radomiaka z warszawską Legią. Tak to właśnie w sobotę 22. września 1984 roku Zieloni gościli na własnym boisku stołeczny zespół. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. W barwach wojskowych wystąpili m.in. Dariusz Kubicki, Dariusz Wdowczyk, obecny trener bramkarzy Wisły Kraków Jacek Kazimierski a także tymczasowy selekcjoner kadry narodowej Stefan Majewski.

Radomiak jako beniaminek rozgrywek radził sobie bardzo dobrze. Po 7. kolejkach z ośmioma punktami na koncie zajmował wysokie 6. miejsce. Zieloni byli bardzo groźni na własnym boisku. Przekonał się o tym ówczesny Mistrz Polski Lech Poznań, który w Radomiu tylko zremisował a także zdobywca Pucharu Polski krakowska Wisła, która przed tygodniem wyjechała z Radomia bez punktów. W końcu przyszedł czas na pojedynek z czterokrotnym Mistrzem Polski i siedmiokrotnym zdobywcą Pucharu Polski warszawską Legią. W sobotnie popołudnie na trybunach stadionu przy ul. Struga 63 zasiadło około 17 000 tysięcy widzów!


Na zdjęciu obie jedenastki wyprowadzane przez arbitrów

A tak ten pamiętny pojedynek relacjonował na łamach Słowa Ludu Zbigniew Puszko.

Zmienić sędziego - skandowała publiczność podczas meczu Radomiaka z Legią. Był on głównym bohaterem tego pojedynku tyle, że negatywnym. Trener drużyny gości Jerzy Kopa nie mógł pogodzić się z decyzjami arbitra głównego i drugą połowę musiał oglądać z trybun, gdzie również panowała bardzo nerwowa atmosfera. A wszystko za sprawą sędziego Ryszarda Wdowiaka z Legnicy, który w 37. minucie popełnił pierwszy poważny błąd dyktując rzut karny dla Radomiaka za rzekome zagranie piłki ręką przez Stefana Majewskiego. Następne decyzje arbitra były konsekwencją tej pierwszej. Obrońca Legii biegał za arbitrem po murawie i przysięgał, że piłka trafiła go w głowę pokazując ślady uderzenia, ale sędzia decyzji nie zmienił.

- Przecież po odbiciu ręką piłka nie poleciałby na odległość 30. metrów - tłumaczył w przerwie meczu mocno zdenerwowany reprezentant Polski. Przydałby się magnetowid, bo choć większość była przekonana o racji Majewskiego to wątpliwości pozostały. Powtórki jednak nie było. Była natomiast bramka dla Radomiaka. W 37. minucie rzut karny pewnie wykonał etatowy egzekutor jedenastek w naszym zespole kapitan Paweł Zawadzki. Arbiter z Legnicy zupełnie się w tym meczu pogubił i z minuty na minutę wydawał niezrozumiałe decyzje. W 50. minucie nie odgwizdał oczywistego faulu na Andrzeju Niedziółce, piłkę przejęli legioniści i przeprowadzili szybki kontratak zakończony celnym strzałem Andrzeja Buncola. W ten sposób sędzia "ustalił" wynik meczu, który co prawda nie krzywdził żadnej z drużyn, ale popsuł atmosferę widowiska.


Na zdjęciu Andrzej Niedziółka strzelający na bramkę Jacka Kazimierskiego

Radomiak rozegrał dobre spotkanie i momentami miał zdecydowaną przewagę. Zawodnicy naszego zespołu nie potrafili jednak jej wykorzystać. Znacznie lepiej niż w meczu przeciwko krakowskiej Wiśle spisywała się druga linia. Pomocnicy Zielonych przewyższali bardzo renomowanych rywali szybkością w rozgrywaniu piłki i celnością podań. Odważnie zagrał Włodzimierz Andrzejewski, który kilkakrotnie pokazał, że umie czytać grę. Nasz zespół stworzył też więcej sytuacji do zdobycia bramki. Najbliższy pokonania Jacka Kazimierskiego był dwukrotnie Leszek Zgutka.

Oto składy w jakich wystąpiły oba zespoły:

Radomiak: Krzysztof Koszarski - Ryszard Mrozek (84' Mirosław Sajewicz), Arkadiusz Skonieczny, Marek Sadowski, Paweł Zawadzki, Leszek Zgutka (77' Janusz Pietrasik), Adam Benesz, Marek Wojdaszka, Włodzimierz Andrzejewski, Andrzej Szymanek, Andrzej Niedziółka

Legia: Jacek Kazimierski - Dariusz Kubicki, Andrzej Sikorski, Stefan Majewski, Dariusz Wdowczyk, Kazimierz Buda, Jan Karaś (84' Witold Sikorski), Andrzej Buncol, Jarosław Biernat, Zbigniew Kaczmarek, Wiesław Cisek (46' Kazimierz Putek)

sędziował: Ryszard Wdowiak (Legnica)

widzów: ok. 17 000

Na końcu warto jeszcze zaznaczyć, że Radomiak jesienią na własnym boisku nie przegrał żadnego meczu (podobnie jak Górnik Zabrze, Widzew Łódź i GKS Katowice) i na półmetku rozgrywek z dorobkiem 15. punktów (5. zwycięstw, 5. remisów, 5. porażek) zajmował wysokie piąte miejsce.

Komentarze (15)

Nick Data Treść
j 23.
(IP:)
26-09-2009 14:18 Daro masz rację ja też pamiętam te słoneczniki sam rzucałem ..

nostalgia
(IP:)
24-09-2009 12:28Ten mecz to jedno z kilku wydarzeń jakie pamiętam z wczesnego dzieciństwa, a wiadomo, zapamiętuje się te, które w danej chwili robią największe wrażenie. Byłem na tym meczu z ojcem mając 4 lata i w zasadzie od tamtego czasu Radomiak jest i zawsze będzie w moim sercu.


(IP:)
24-09-2009 11:51nie wypada w gazecie pisać sędzia ch*** to napisali delikatnie "Zmienić sędziego"

kai
(IP:)
23-09-2009 21:10to byl wielki mecz

darek
(IP:)
23-09-2009 21:05Bylem na tym meczu z moim ojcem jako 10-latek. Kibice nie krzyczeli zmienic sedziego, tylko caly stadion krzyczal sedzia h.... Pamietam to bo ojciec mi zatykal uszy hehe. Mysle ze sedzia by zywe boiska nie opuscil tak sie ludzie gotowali, ale niestety wtedy Radomiak wybudowal na 1 lige tunel do szatni i to go uratowalo. To byly wspaniale czasy, moze kiedy powroca.

fari
(IP:)
23-09-2009 19:28Tak jak wspomina gregor13,Radomiaczek w ostatniej minucie zdobył bramkę a strzelcem był bodajże Andrzej Szymanek i wtedy po raz kolejny sędzia Wdowiak odwalił swój popis.

Zielony
(IP:)
23-09-2009 14:1625 lat temu... ale ten czas leci... nadejdzie wiosna i lepsze czasy powróci nasz Radomiaczek w szeregi ekstraklasy !!!

paele
(IP:)
22-09-2009 20:58Więcej takich "newsów" aż łza w oku się kręci. Może jeszcze kiedyś tak będzie...

GelaW
(IP:)
22-09-2009 19:16No, to wszystko prawda, dodam tylko, że bilety normalne były wtedy po 100 zł, a ulgowe kosztowały 50 zł.

pio
(IP:)
22-09-2009 19:07 To były piękne dni > Daro masz rację ,ze trzeba było być przed meczem kilka godzin by miejsa zająć.Pamietam ,że nawet w słoneczne dni to parasolki przynosiłem by zając miejsca dla całej rodzini i rozkaładałem na ławkach.W tamtych czasach na tych wspaniałych meczach to zawsze dużo ludzi piło flaszeczki nawet na meczach to muszę powiedzieć ,że Ci co zbierali butelki bo kiedyś to je się oddawało do skupu za kasę to nawet nieźle po meczach zarabiali i jakoś było bezpiecznie .Pragnę jeszcze doznać takich emocji gdy Radomiaczek moze kiedyś zagra w ekstraklasie i życzę tego wszystkim!!!!!!Pozdrawiam .Powiem tylko tyle ,że Radomiak to tradycja w mojej rodzinie ,a ja sam chodzę na mecze o 6go roku życia.Pozdrawiam normalnych

daro
(IP:)
22-09-2009 16:45Ja pamietam ten mecz, miałem wtedy 16 lat, byłem na każdym meczu Radomiaka, na tym też. Pamiętam dokładnie, co wyprawiał ten sędzia, gdyby nie on wygralibyśmy w cuglach. Cały stadion aż sie trząsł i wył, śpiewał nie żadne zmienic sędziego tylko zwyczajnie sędzia ch..j i tak prawie cały mecz. Po gwizdku, nikt nie szedł do domu tylko wszyscy na stojąco skandowali swoje "sędzia ch..j", a ci co siedzieli nad tunelem jaki inni którzy tam zmierzali obrzucili sędziego słonecznikami, które wtedy wolno było wnosic na stadion. Sędzia nie mógł zejśc z boiska, mial dużego farta, że nic mu się nie stalo, podobno w asyście ówczesnej milicji opuścił miasto. Co to były za czasy, żeby siedziec na trybunach, jeśli mecz zaczynał się o 16, to trzeba było byc o 11,i byliśmy czekaliśmy grając w karty, na trybynach, drzewach, latarniach i gdzie się tylko dało stanąc, zawisnąc byli kibice i wszyscy, ale to wszyscy śpiewali, nigdy tego nie zapomnę. Na meczach było po 20 tys ludzi, jest to nie do opisania. Dziękuję opatrzności, że mogłem to przeżyc.

gregor13
(IP:)
22-09-2009 14:21Sędzia to ustalił wynik meczu, ale w ostatniej minucie, kiedy to Radomiak atakował bramkę Legii i strzelił gola na 2:1, ale niestety w tejże chwili "sędzia" Wdowiak akurat... zakończył mecz. "Sędzia" Wdowiak z Legnicy za "wyczyny" w tym meczu został zdegradowany do II ligi.

tadek
(IP:)
22-09-2009 14:15Sukces był, ale ci co pamiętają tamte czasy,a byli bliżej piłki niż zwykły kibic to wiedzą że dobrze, że śledztwo w obecnej aferze korupcyjnej nie sięga tak daleko, bo awans Radomiaka byłby mocno zakwestionowany. Ja pamitam mecze w II licze w których tylko sędzia wiedział dlaczego Radomiak wygrał. A póżniej w ten sam sposób spadł- Radomiakowi zabrakło odpowiedniej kasy. W ostatnim meczu 1 bramka zadecydowała. No cóz w sporcie często jest tak, że kto czym wojuje od tego ginie. Może kiedyś znowu zagracie w lidze, oby z lepszym skutkiem.

fan
(IP:)
22-09-2009 13:04Jak ktoś pamięta ten mecz to niech pisze w komentarzach

ROBERT,,ROBIX''
(IP:)
22-09-2009 11:53ŁZA SIĘ KRĘCI JAK OGLĄDAĆ SIĘ TE ZDJĘCIA. CHCIAŁO BY SIĘ ZAŚPIEWAĆ,, TO BYŁY PIĘKNE DNI...''

TERMINARZ - WIOSNA 2025
31. kolejka: Piast Gliwice - RADOMIAK RADOM | nd. 4.05 - godz. 12:15
32. kolejka: RADOMIAK RADOM - Pogoń Szczecin | sb. 10.05 - godz. 14:45
33. kolejka: Stal Mielec - RADOMIAK RADOM | pt. 16.05 - godz. 18:00
34. kolejka: RADOMIAK RADOM - Motor Lublin | sb. 24.05 - godz. 17:30
SKLEP
OSTATNI MECZ
  • Radomiak Radom
    30. kolejka
    2:2
    Lech Poznań
    Radomiak Radom - Lech Poznań
KALENDARIUM
Dzisiaj jest: Wtorek, 29 kwietnia 2025
Rocznice urodzin
29-04 Aleksander Czachor 102. Aleksander Czachor
Rocznice śmierci
29-04 Lechosław Chalabry 16. Lechosław Chalabry
NASTĘPNY MECZ
  • Piast Gliwice - Radomiak Radom
    Piast Gliwice
    31. kolejka
    vs
    Radomiak Radom
    Niedziela, 4 maja - godz. 12:15
TABELA EKSTRAKLASY
Lp. Drużyna M Pkt
1.Raków Częstochowa3062
2.Lech Poznań3060
3.Jagiellonia Białystok3058
4.Pogoń Szczecin3053
5.Legia Warszawa3050
6.Cracovia Kraków3045
7.Motor Lublin3043
8.Górnik Zabrze3042
9.GKS Katowice3042
10.Piast Gliwice3038
11.Widzew Łódź3037
12.Korona Kielce3037
13.Radomiak Radom3036
14.Zagłębie Lubin3033
15.Lechia Gdańsk3030
16.Puszcza Niepołomice3027
17.Stal Mielec3026
18.Śląsk Wrocław3025
MAPA SERWISU
© 2004-2021 Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved radomiak