Zarząd Radomiaka Radom oczekuje od piłkarzy, że na wiosnę... awansują do ekstraklasy. W poniedziałek, poznamy nazwiska zawodników, którzy pozostaną w klubie przy ulicy Struga i decyzję zarządu w sprawie obsady stanowiska trenera "zielonych".
Na poniedziałek zaplanowane zostało uroczyste, przedświąteczne spotkanie piłkarzy, szkoleniowców i działaczy radomskiego klubu. W jego trakcie ujawnione zostaną nazwiska piłkarzy, którzy pozostaną w Radomiu oraz tych, którzy opuszczą szeregi "zielonych".
- Z klubu odejdzie prawdopodobnie czterech piłkarzy - przyznał Zbigniew Korcz, członek zarządu Radomiaka. - Do wczoraj podpisaliśmy kontrakty z pięcioma zawodnikami. Dziś i jutro zakończymy rozmowy z pozostałą czwórką graczy.
Z grona 13 piłkarzy, którym z końcem roku wygasały kontrakty z Radomiakiem, znane są nazwiska dwóch, którzy na pewno odejdą. Klub nie przedłużył umów z Adamem Bałą i Waldemarem Grzanką.
Na poniedziałkowym opłatku najprawdopodobniej dowiemy się również, czy wiosną zespół poprowadzi Mieczysław Broniszewski czy Mariusz Kuras, trenujący ostatnio GKS BOT Bełchatów.
- Na razie wiadomo, że postawimy drużynie nowy cel na wiosnę, a będzie nim awans do ekstraklasy - przyznaje Korcz. - Uważam, że ten zespół stać na to i trzeba powiedzieć to wprost. To drużyna, która powinna walczyć o awans do ekstraklasy, a nie o utrzymanie na jej zapleczu.
Broniszewski, znany jest w piłkarskim światku z tego, że potrafi utrzymać zespół. Takie zadanie otrzymał w ubiegłym sezonie w Radomiu. Gdy obejmował posadę trenera Radomiaka, "zieloni" mieli w dorobku 7 punktów i niewielu wierzyło w możliwość utrzymania. Kuras może pochwalić się wprowadzeniem GKS Bełchatów do ekstraklasy. Dlatego ta druga kandydatura, uwzględniając cel, który zarząd chce postawić drużynie, wydaje się bardziej prawdopodobna.
- Czekam na rozwój wypadków - powiedział wczoraj Kuras. - Jestem na tak, jeśli chodzi o przyjście do Radomia i zdania nie zmieniam.