Piłkarze Radomiaka rozgromili na własnym stadionie Szczakowiankę Jaworzno 4:0 i zagrają w barażach o utrzymanie w II lidze natomiast drużyna ze Śląska spadła do III ligi. Bramki dla Zielonych strzelali Wachowicz, Piętka (dwie) i Uss. Tą wygraną Zieloni przypieczętowali swój udział w barażach i teraz czekają na rywala z, którym przyjdzie Im stoczyć bój o utrzymanie.
Aby załapać się do baraży Radomiak musiał wywalczyć przynajmniej remis, ale drużyna ze Struga pokazała charakter i nie dała żadnych szans rywalowi strzelając cztery bramki. W przeciągu całego spotkania na boisku dominował tylko i wyłącznie Radomiak. Choć to goście przeprowadzili pierwszy atak na bramkę Borkowskiego w 3 minucie, ale później nastąpiło oblężenie bramki Budki. W 6 minucie z lewej strony w pole karne wpadł Brzyski i z ostrego kąta próbował zaskoczyć golkpiera gości, ale Budka była na posterunku i sparował piłkę na rzut różny. Strzałami z dystansu próbowali zaskoczyć bramkarza gości Piętka, Błażejewski, Uss i Brzyski, ale Budka wychodził obronną ręką. Tak było do 16 minuty kiedy to musiał po raz pierwszy wyjmować piłkę z siatki. Z lewej strony w pole karne wpadł Brzyski, a Ławecki zatrzymał Go w nieprzepisowy sposób, a że było to na polu karnym to sędzia wskazał na 11 metr. Tradycyjnie do piłki podszedł Wachowicz i strzałem w lewy róg pokonał bramkarza gości. Cały czas kontrolowałem kątem oka, że bramkarz nie idzie w żaden róg bramki i dlatego uderzyłem w bok, a to wystarczyło - powiedział po meczu kapitan Zielonych. Tak więc od 16 minuty gospodarze prowadzili 1:0, ale na tym nie poprzestali i od 20 minuty Radomiak prowadził 2:0. Tym razem Piotr Uss wyłożył na 15 metr piłkę Rafałowi Piętce, a ten długo się nie zastanawiając strzelił w lewy róg bramki Budki i było 2:0. W tym momencie piłkarze z Jaworzna pogodzili się już chyb z tym, że opuszczają szeregi II ligowców. Przed przerwą oglądaliśmy jeszcze jedno trafienie Naszych graczy. Ponownie w roli głównej wystąpił Brzyski, który obsłużył Ussa, a ten będąc kilka metrów przed bramką nie dał żadnych szans bramkarzowi.
Na drugą połowę w miejsce kontuzjowanego Ussa wszedł Daniel Barzyński. W drugiej odsłonie pogodzenie z takim obrotem sprawy piłkarze gości chodzili po boisku i wydawało się, że czekają na ostatni gwizdek sędziego. Radomiak szanował piłkę i jak się nadążyła okazja to groźnie kontratakował. W 82 minucie Piętka ponownie wpisał się na listę strzelców i tym samym przypieczętował wygra Zielonych. Długim podaniem z głębi pola popisał się Brzyski, a Piętka będąc sam na sam z Budka nie dał Mu szans i musiał po raz czwarty wyjmować piłkę z siatki. Pod koniec meczu w oczekiwaniu na ostatni gwizdek arbitra piłkarze Radomiak zaczęli grac z zawodnikami Szczakowianki w tzw. ?dziadka? podając między sobą piłkę jeden do drugiego, a na trybunach rozległo się gromkie OLE!
Radomiak w tym meczu pokazał charakter i udowodnił, że należy Mu się miejsce w II lidze. Wkońcu zobaczyliśmy takiego Radomiaka jakiego dawno nie oglądaliśmy. Radomiak na koniec sezonu zajął 14 miejsce w tabeli z dorobkiem 35 punktów wyprzedzając zdegradowane Finishparkiet, Szczakowiankę i Świt oraz Polonię Bytom, która zagra w barażach.
Radomiak Radom: Borkowski - Nykiel, Szwed (64' Michalski), Bednarz, Wachowicz - Błażejewski (68' Rysiewski), Kacprzak, Piętka, Brzyski - Kalu, Uss (46' Barzyński)
Szczakowianka Jaworzno: Budka - Ławecki (74' Prażmowski), Dziółka, Adamus, Boś - Chudy, Czerwiec (64' Drewniak), Antczak, Rączka (72' Podgórski) - Krauze, Borowczyk
żółte kartki: Błażejewski - Ławecki
sędziował: Hubert Siejewicz (Białystok)
widzów: 6500