W ostatniej serii spotkań sezonu 2009/2010 III ligi w zasadzie mogłyby się odbyć tylko dwa mecze. Lidera tabeli GLKS Nadarzyn z Nadnarwianką Pułtusk i Radomiaka z Omegą Kleszczów. Rozstrzygnięcia tych pojedynków zadecydują o tym, który z gospodarzy niedzielnych spotkań zagra w przyszłym sezonie w II lidze. Aby byli to zieloni, na Struga musi pozostać komplet punktów, a w Nadarzynie gospodarze muszą przegrać.
- My oczywiście nie mamy innego wyjścia i musimy swój mecz wygrać. Wszyscy byśmy sobie życzyli także niespodzianki w Nadarzynie, ale niestety na to spotkanie nie mamy żadnego wpływu - mówi przed niedzielną konfrontacją z Omegą, szkoleniowiec Radomiaka Arkadiusz Grzyb.
Do meczu z mającą wciąż szansę na utrzymanie drużyną z Kleszczowa radomianie przystąpią raczej w najsilniejszym zestawieniu. W zasadzie jedynym znakiem zapytania jest występ bramkarza Piotra Banasiaka, który doznał urazu w czasie środowej potyczki w Siedlcach. - Z każdym dniem czuje się on coraz lepiej. Zostało jeszcze dwa dni do meczu i liczę, że w niedzielę zagra - informuje trener Grzyb. Do dyspozycji szkoleniowca będą już Arkadiusz Oziewicz i Marcin Grunt. Mocno stłuczoną stopę ma co prawda Paweł Tarnowski, ale i on ma być gotowy do gry.
Zieloni są świeżo po ponad 120-minutowym pojedynku pucharowym, dlatego przed niedzielnym meczem sztab trenerski Radomiaka nie forsuje zbytnio swoich podopiecznych. O kondycję piłkarzy spokojny jest Arkadiusz Grzyb: - W Siedlcach wytrzymaliśmy trudy spotkania. W poprzednich meczach również pokazywaliśmy, że jesteśmy dobrze przygotowani.
Ewentualne zwycięstwo Radomiaka nad Omegą, na pewno zagwarantuje zielonym drugie miejsce w tabeli na koniec sezonu, ale jak zaznaczyliśmy już na wstępie może nie dać awansu, jeśli swojego meczu nie przegra mający trzy punkty przewagi GLKS Nadarzyn. W lepszej sytuacji przed ostatnią kolejką zdają się być gracze Nadarzyna, gdyż ich rywalem będzie drużyna, która w zasadzie już została zdegradowana. Porażka z Nadnarwianką wydaje się być zatem niemożliwa, ale piłka nożna już nie takie rzeczy widziała...
Zapraszamy wszystkich kibiców do stawienia się na stadionie przy ulicy Struga i wsparcia zielonych dopingiem, ponieważ dopóki piłka w grze... A tych którzy z różnych względów nie będą mogli oglądać poczynań piłkarzy na żywo, jak zwykle zachęcamy do śledzenia naszej relacji live.
Liczymy, że 13. czerwca 2010 roku okaże się szczęśliwym dla Radomiaka.
Początek obu konfrontacji w niedzielę o godzinie 17:30.