Decyzje w Radomiaku odłożone

Mieczysław Broniszewski będzie pełnić funkcję trenera zielonych do końca tego roku. Odpowiedź na pytanie, czy szkoleniowiec pozostanie w Radomiaku na dłużej, poznamy najprawdopodobniej w poniedziałek.

Większość piłkarzy Radomiaka wraz ze sztabem szkoleniowym zameldowała się dzisiaj w gabinecie prezesa Janusza Czarneckiego. Piłkarze mieli rozmawiać na temat nowych kontraktów. - Każdy zawodnik i trener ma możliwość przedłużenia, renegocjowania, ewentualnie podpisania nowej umowy o pracę. Dlatego musimy ze wszystkimi spotkać się indywidualnie - tłumaczył dyrektor sportowy klubu Janusz Oparcik.

Kibice wyczekiwali jednak informacji dotyczących ostatecznej decyzji o trenerze Broniszewskim. Szkoleniowiec miał się określić, czy z dniem 31 grudnia 2005 r. zakończy pracę z zielonymi. Wczoraj jednak tego nie zrobił. - Przeprowadziliśmy z panem Broniszewskim męską rozmowę, podczas której żadna ze stron nie zaproponowała ostatecznego rozwiązania. W tym momencie szanse zarówno na pozostanie, jak i na odejście trenera z klubu rozkładają się po równo - powiedział "Gazecie" Oparcik. Obie strony dały sobie czas na przemyślenia do poniedziałku.

Wydawało się, że losy zawodników i ich dalszej gry przy Struga będą zależeć głównie od operatywności i umiejętności negocjacji zarządu. Dzisiaj jednak okazało się, że tak nie jest. Większość graczy zakomunikowała bowiem, że ostateczną decyzję podejmie dopiero wtedy, gdy poznają stanowisko trenera. Nie trudno się domyślić, że gros z nich opuści klub, gdy na taki krok zdecyduje się Broniszewski. Oparcik apeluje jednak o spokój. - Sprawy kadrowe z zawodnikami wyjaśnimy do 15 grudnia. O resztę zadbamy po świętach Bożego Narodzenia.