W dzisiejszym odcinku przypomnimy sezon 1949, w którym to piłkarze Radomiaka zadebiutowali w nowo powstałej, ogólnopolskiej II lidze. Jak na premierowy sezon, zieloni spisali się bardzo dobrze i w końcowym rozrachunku uplasowali się na wysokim 3. miejscu. Zdecydowanie najlepszym zespołem w grupie północnej była Garbarnia Kraków, która przez cały sezon nie doznała porażki i pewnie awansowała do ekstraklasy.
Do rozgrywek II ligi przystąpiło 20 zespołów podzielonych na dwie grupy (północną i południową). Awans do ekstraklasy uzyskiwały najlepsze zespoły w grupie, a po dwie ostatnie drużyny spadały do klasy A. Zieloni zostali przydzieleni do grupy północnej. Grano systemem wiosna-jesień.
Sezon 1949 piłkarze Radomiaka rozpoczęli pod wodzą nowego-starego szkoleniowca. Rudolfa Vytlacila zastąpił dobrze znany w Radomiaku Marian Matyjaśkiewicz. Inauguracyjna kolejka w nowo powstałej klasie rozgrywkowej została rozegrana 20. marca. Zieloni w pierwszym swoim meczu podejmowali na własnym boisku zespół Bzury Chodaków. Spotkanie, które obserwowało około 2. tysięcy widzów zakończyło się remisem 1:1. Autorem pierwszego, historycznego gola dla Radomiaka w II lidze był Kazimierz Pyziak. Nasz zespół z tym meczu wystąpił w składzie: Ciupa - Szewczyk, Drela, Poszytek, Klocek, Rusinowicz, Więcaszek, Pyziak, Czachor A., Gniewek, Czachor M.
Początek sezonu był nadzwyczaj udany dla naszego zespołu. W drugiej kolejce Radomiak zmierzył się w Łodzi z Widzewem i zremisował 1:1. W kolejnych czterech spotkaniach zieloni odnieśli komplet zwycięstw. Wyższość naszego zespołu musiały uznać kolejno: Pomorzanin Toruń (5:2), PTC Pabianice (4:0), Ognisko Siedlce (2:1) i Gwardia Szczecin (2:1). Dobra passa naszego zespołu została przerwana w siódmej kolejce. Spotkanie lidera i wicelidera zakończyło się zwycięstwem Garbarni Kraków 2:0, choć jak na mecz dwóch dotychczas najlepszych zespół w grupie północnej nie zachwyciło. W dwóch ostatnich spotkaniach pierwszej części sezonu zieloni spisali się w kratkę. Pokonali 2:1 Ostrovię Ostrów Wielkopolski i w takim samym stosunku ulegli Lubliniance. Podopieczni Mariana Matyjaśkiewicza rundę wiosenną z dorobkiem 12 punktów zakończyli na 4. miejscu w tabeli.
Runda jesienna była mniej udana. Radomiak rozpoczął od trzech remisów: z Widzewem Łódź (1:1), Bzurą Chodaków (0:0) i PTC Pabianice (2:2). Wygrać udało się z Ogniskiem Siedlce (3:0), Lublinianką Lublin (4:0) i na zakończenie sezonu z Gwardią Szczecin (5:0). W pozostałych spotkaniach górą byli rywale.
Ostatecznie Radomiak rozgrywki zakończył na wysokim 3. miejscu przed Lublinianką i Garbarnią Kraków, która była zdecydowanie najlepszym zespołem w grupie północnej. Drużyna z Krakowa przez cały sezon nie przegrała żadnego meczu. Szeregi II ligi opuściły PTC Pabianice i Ognisko Siedlce.
Najskuteczniejszym zawodnikiem w ekipie Radomiaka był Marian Więcaszek, który strzelił 12 bramek.
O tym jak poszło Radomiakowi w kolejnym sezonie na zapleczu ekstraklasy i dlaczego na pewien czas musiała zmienić się nazwa klubu, przypomnimy w kolejnym odcinku.