Dziś mecz Piast - Radomiak

Drogę na Śląsk ekipa Radomiaka zna doskonale. Wszak w ciągu pięciu dni pokonała ją dwukrotnie. To jednak nie aspekt krajoznawczy, ale umiejętności piłkarskie zadecydują o wyniku konfrontacji z Piastem Gliwice

Właściwie jest jeszcze jeden aspekt, który może mieć ogromne znaczenie na rozstrzygnięcie dzisiejszego pojedynku. Jest nim dyspozycja dnia. I chyba to w niej mogą upatrywać swojej szansy piłkarze ze Struga. Gdyby bowiem na szale położyć osiągnięcia obu ekip w tym sezonie oraz zaangażowanie w grę poszczególnych piłkarzy, zieloni już teraz mogliby opłakiwać kolejną porażkę w tej rundzie. - Ale przecież z wyżej notowanymi drużynami gra się nam zdecydowanie lepiej. I tak będzie w Gliwicach - przekonuje trener zielonych Witold Mroziewski.

Dodajmy jednak, że Piast oczekuje na decyzję Trybunału Arbitrażowego przy Polskim Komitecie Olimpijskim. Ma on ustosunkować się do kary odjęcia dziesięciu punktów gliwiczanom za rzekomą próbę przekupstwa sędziów w jednym z meczów sezonu 2004/05. Gdyby była ona pozytywna na rzecz klubu, Piast zajmowałby w tej chwili... drugą pozycję w tabeli. - Nie robimy sobie wielkich nadziei na takie rozwiązanie sprawy. W tej chwili bronimy się przed barażami i tylko dlatego mecz z Radomiakiem musimy wygrać - powiedział "Gazecie" trener Piasta Jacek Zieliński.

Początek spotkania, które poprowadzi sędzia Jacek Walczyński z Lublina, zaplanowano na godz. 16.30.

Wydaje się, że środa będzie sądnym dniem dla ekip walczących o utrzymanie. Co ciekawe, aż cztery z nich zagrają na Śląsku. Dla zielonych najistotniejszy wydaje się być wynik konfrontacji Polonii Bytom z Finishparkietem Nowe Miasto Lubawskie. Zwycięstwo gospodarzy bowiem niemal zagwarantuje im grę w barażach. Dla nowomieszczan porażka oznaczać będzie degradację z ligi.

Ciekawostką jest to, że po fuzji pierwszoligowych Lecha Poznań i Amiki Wronki zwolniło się jedno miejsce nie tylko w Orange Ekstraklasie, ale także i w drugiej lidze. Nie wiadomo jednak, jak ten problem rozwiąże PZPN. Decyzje licencyjne dotyczące klubów drugoligowych zostaną bowiem powzięte dopiero w lipcu, ale odnośnie do I ligi do końca maja. Wtedy może się rozstrzygnąć, ile zespołów spada do III ligi - czy cztery, czy tylko trzy.