Hutnik Warszawa kolejnym rywalem na drodze Radomiaka

Po ubiegłotygodniowym wyjazdowym zwycięstwie z Omegą Kleszczów w niedziele piłkarze Radomiaka zagrają na własnym stadionie. Rywalem naszego zespołu będzie zajmujący odległe 13. miejsce w ligowej tabeli Hutnik Warszawa. Podopieczni Łukasza Zezuli walczą o utrzymanie w III lidze. Jesienią w stolicy wygrali gospodarze 1:0 i była to dotychczas jedyna porażka Radomiaka w obecnym sezonie.

Od październikowego spotkania przy Marymonckiej minęło już sporo czasu i sporo się zmieniło jeśli chodzi o sytuację obu zespołów na finiszu rozgrywek. O ile Radomiak w dalszym ciągu jest na szczycie ligowej tabeli i kroczy do wyznaczonego celu, o tyle z bardzo dobrze spisującego się jesienią beniaminka z Warszawy niewiele już zostało i piłkarze z Bielan balansują nad strefą spadkową.

Podopieczni Łukasza Zezuli nie wygrali siedmiu kolejnych spotkań i z kolejki na kolejkę coraz bardziej przesuwają się w dół tabeli. Hutnik ma tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową i w czterech ostatnich meczach musi szukać punktów, które pozwolą zachować status III-ligowca na kolejny sezon. Wiosną Hutnicy ugrali tylko siedem punktów.

Hutnik w minioną środę wygrał pucharowe spotkanie z Mazurem Karczew 4:0. Wynik pokazuje, że jak strzela się bramki i wygrywa mecze piłkarze ze stolicy nie zapomnieli. Na podstawie pucharowej potyczki nie można oczywiście wyciągać daleko idących wniosków, bowiem puchar i liga rządzą się swoimi prawami.

Bez wątpienia jednym z atutów Hutnika są stałe fragmenty gry i wykorzystywanie przy nich rosłych zawodników, z najskuteczniejszym piłkarzem teamu z Bielan, Szymonem Lewickim, który w tym sezonie strzelił już 14 bramek. Co prawda Lewicki wiosną nie jest tak skuteczny, jak było to na jesieni. Napastnik Hutnika w dziesięciu wiosennych meczach strzelił tylko jedngo gola, a dodatkowo zmarnował jeszcze jeden rzut karny.