Korona na inaugurację wiosny przy Struga

Po pauzie w pierwszej kolejce piłkarze Radomiaka w niedzielne popołudnie wreszcie wkroczą do walki o punkty na IV-ligowych boiskach. - Cel jest jasny, awans do III ligi - mówi szkoleniowiec zielonych Zbigniew Wachowicz. Jako pierwszy w rundzie wiosennej na drodze radomian stanie zespół Korony Góra Kalwaria. Nikt w Radomiu nie wyobraża sobie innego rezultatu jak zwycięstwo piłkarzy ze Struga. Początek rywalizacji o godzinie 15:00.

Aby postawiony przed sezonem cel, jakim jest awans do III ligi został spełniony, podopieczni Zbigniewa Wachowicza nie mogą gubić punktów. - Zdajemy sobie sprawę, że będzie ciężko, ale mamy przed sobą 15. meczów, w których nie możemy gubić punktów i liczyć na potknięcia Piaseczna - mówił po jednym z treningów przed niedzielnym spotkaniem trener Wachowicz, który głęboko wierzy, że w czerwcu będziemy świętować awans.

Zadanie jest jak najbardziej wykonalne, co pokazała już runda jesienna. Tym bardziej, że w czasie zimowej przerwy zespół Radomiaka został solidnie wzmocniony. - Pozyskaliśmy zawodników, którzy wchodzą do pierwszego zespołu, także jeśli chodzi o wzmocnienia to można powiedzieć, że się udały. Wszystko jednak zweryfikuje boisko - ocenia szkoleniowiec.

W rozmowie z nami na kilkadziesiąt godzin przed niedzielną potyczką z Koroną trener Wachowicz odniósł się także do wyników najgroźniejszych rywali Radomiaka w rozegranej przed tygodniem pierwszej kolejce grupy południowej mazowieckiej IV ligi, w której to przypomnijmy zwycięstwa zanotowali: Pogoń Grodzisk Mazowiecki, KS Piaseczno oraz Ursus Warszawa. - Zespoły z czołówki wygrywają, ale wiadomo, że mecz meczowi nie jest równy. 7:0 Ursusa z Mazovią za dwie czy trzy kolejki może nic nie znaczyć. Przypominam,że my też wygrywaliśmy nawet 14:1 - podsumował Zbigniew Wachowicz.

W zespole Radomiaka wszyscy poza Cezarym Czpakiem są zdrowi i gotowi do walki. Cena biletu na niedzielny mecz wynosi 10 zł.