Legionovia Legionowo - Radomiak Radom 0:0

Piłkarze Radomiaka nie znaleźli sposobu na rozmontowanie agresywnie i szczelnie grającej w defensywie drużyny Legionovi. Na niewielkim, sztucznym boisku w Legionowie zarówno zieloni jak i gospodarze nie byli w stanie zaprezentować chociaż namiastki składnej gry w piłkę, przez co pojedynek zakończył się bezbramkowym remisem. Radomiakowi nawet nie pomogła - niezauważalna zresztą - gra z przewagą jednego zawodnika.

Do spotkania z Legionovią w porównaniu z ostatnim meczem zieloni przystąpili z jedną zmianą w składzie. Miejsce Łukasza Szarego na prawej stronie defensywy zajął powracający po kontuzji Aleksiej Dubina.

Od pierwszego gwizdka sędziego na boisku można było zaobserwować dużo walki, dużo chaosu, a mało składnej gry. Futbolówka raz po raz wędrowała bezpośrednio spod jednego pola karnego pod drugie, ale nic z tego nie wynikało. Dopiero w 34. minucie Radomiak poważnie zagroził Pawłowi Błesznowskiemu. Paweł Tarnowski zagrał do Marcina Figiela, ten wrzucił piłkę na głowę Mateusza Radeckiego, który strzelił w kierunku bramki, ale futbolówka poszybowała nad poprzeczką. W kolejnych minutach głównie po oskrzydlających akcjach Marka Kaliszewskiego zieloni bardzo często gościli jak nie w samym polu karnym przeciwnika, to w jego okolicach, ale w kluczowym momencie brakowało dokładnego dostawienia nogi. W 43. minucie groźnie zrobiło się pod bramką Łukasza Skowrona. Po zagraniu Barankiewicza bliski szczęścia był Kamil Wójcicki, ale nie zdołał dosięgnąć piłki głową mając przed sobą pustą bramkę.

Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla Radomiaka. Chwilę po wznowieniu gry Andrzej Wójcik i Sebastian Janusiński zderzyli się głowami tak, że polała się krew. Nasz zawodnik poważnie rozciął skórę nad lewym łukiem brwiowym i o dalszej grze nie mogło być mowy. Jego miejsce zajął Łukasz Szary, który w 57. minucie także musiał opuścić boisko. Popularnego "Szarika" bez pardonu zaatakował Paweł Tomczyk, który za swoje zagranie został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką i na tyle uszkodził nogę naszemu graczowi, że ten podobnie jak Wójcik wyjechał z meczu do szpitala karetką pogotowia. Wydawało się, że przewaga jednego zawodnika będzie dla Radomiaka zbawienna w skutkach, ale było zupełnie odwrotnie. Gospodarze cofnęli się do defensywy większą ilością zawodników, wybijali futbolówkę jak najdalej własnej bramki, wykorzystywali każdy moment na opóźnianie gry, nie pozwalając tym samym zielonym na zawiązywanie składnych akcji. W 64. minucie po jednym z dalekich zagrań Karol Ziąbski uderzył bardzo groźnie w światło bramki Skowrona, ale nasz golkiper pokazał najwyższą klasę odbijając na rzut rożny piłkę zmierzającą do siatki tuż przy słupku. Do końca spotkania podopieczni Armina Tomali starali się rozciągać grę do skrzydeł i szukać swoich szans po dośrodkowaniach, ale te w większości były jak nie za krótkie, to zbyt długie i przez to nic z nich nie wynikało. Radomiak nie znalazł sposobu na pokonanie, a nawet poważne zatrudnienie Błesznowskiego i mecz zakończył się podziałem punktów, z którego zadowolona może być tylko Legionovia.

Remis Radomiaka oraz wygrane Kutna i Broni sprawiły, że przewaga zielonych nad tymi ekipami zmniejszyła się o dwa punkty i aktualnie nad Bronią wynosi 5 oczek, a nad Kutnem 2 (biorąc pod uwagę bilans bezpośrednich meczów 3) oczka. Po środowych zmaganiach pucharowych przed naszą drużyną teraz trzy mecze na własnym stadionie - z KP Piaseczno, Orłem Wierzbica i Włókniarzem Zelów - których wyniki mogą mieć kluczowe znaczenie przed decydującą fazą zmagań o II ligę. Jeszcze tylko, i aż osiem meczów...

Legionovia Legionowo - Radomiak Radom 0:0

Legionovia: Błesznowski - Goliński, Ziąbski D., Łukasik, Rawski, Janusiński (90' Delikat), Prusik, Tomczyk, Sołtys (82' Karaszewski), Barankiewicz (87' Madej), Wójcicki (60' Ziąbski K.)

Radomiak: Skowron - Dubina, Moryc, Świdzikowski, Wójcik (47' Szary) (59' Charzewski), Kaliszewski (71' Domański), Wlazło, Figiel, Radecki (68' Dąbrowski), Tarnowski, Leandro

żółte kartki: Tomczyk, Janusiński - Figiel

czerwone kartki: Tomczyk (za dwie żółte)

sędziował: Arkadiusz Pazdyka (Siedlce)