W meczu 26. kolejki IV ligi piłkarze Radomiaka pokonali na wyjeździe grającą przez 90. minut spotkania anty futbol Mazovię Mińsk Mazowiecki 1:0. Jedynego gola na wagę trzech punktów zdobył w 85. minucie strzałem z ostrego kąta Cezary Czpak po dośrodkowaniu Andrzeja Bednarza. Zdobycie kompletu punktów pozwoliło zielonym zbliżyć się do lidera KS Piaseczno już tylko na trzy oczka. W środę zatem mecz o pierwsze miejsce w tabeli.
Do rywalizacji z Mazovią Radomiak przystąpił w nieco innym składzie niż w poprzednich spotkaniach. Za kartki nie mógł zagrać Paweł Tarnowski. Łukasz Janik jest kontuzjowany. Z kolei Łukasza Szarego oraz Arkadiusza Oziewicza - których Zbigniew Wachowicz postanowił nieco oszczędzić - zastąpili odpowiednio Kamil Molga i Marcin Skorupski.
Zieloni od początku spotkania zmuszeni byli grać atakiem pozycyjnym, bowiem piłkarze gospodarzy skupili się wyłącznie na bronieniu dostępu do swojej bramki i wybijaniu piłki jak najdalej od własnego pola karnego. Podopieczni Zbigniewa Wachowicza widząc, że będzie bardzo ciężko dostać się w pole karne krótkimi podaniami próbowali zaskoczyć defensywę Mazovii dośrodkowaniami to z lewej to z prawej strony, ale i te zazwyczaj padały łupem bramkarza gospodarzy. Na nic się również zdały strzały z dystansu, bowiem przelatywały one obok bramki strzeżonej przez golkipera Mazovii. Pierwsza połowa, w której to gracze gospodarzy ani razu nie zbliżyli się do bramki Studzińskiego zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po zmianie stron zieloni jeszcze bardziej musieli ruszyć do ataku, aby w końcu wyjść na prowadzenie. Zawodnicy Mazovii zamknięci przez Radomiaka w tzw. hokejowy zamek mieli problemy z opuszczeniem swojej połowy, z kolei bramkarz ekipy gospodarzy wyprowadzał zawodników Radomiaka z uderzenia długimi wyprawami po piłkę przy wznawianiu gry. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania do ataku przesunął się nawet stoper zielonych Andrzej Bednarz, a trener Zbigniew Wachowicz zaczął wprowadzać na boisko kolejnych napastników. W 78. minucie radomianie byli bliscy zdobycia upragnionego gola, ale piłka po strzale z głowy Marcina Skorupskiego poszybowała nad poprzeczką. Podobnie jak chwilę później po uderzeniu Piotra Wlazło.
Wreszcie w 85. minucie sprawy w swoje ręce wzięli doświadczeni Andrzej Bednarz i Cezary Czpak. Ten pierwszy dośrodkował na drugi słupek, gdzie akcję zamykał Czpak. Nasz napastnik długo się nie zastanawiał i strzałem po ziemi z niemal zerowego kąta wyprowadził Radomiaka na prowadzenie. Już do końca spotkania mimo, że zawodnikom Mazovii zaczęło się bardzo spieszyć gospodarze nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania i zieloni wywieźli z Mińska Mazowieckiego ważne trzy punkty.
Tym samym Radomiak ma na swoim koncie 61. punktów i traci do lidera z Piaseczna jedynie trzy oczka. Środowy mecz na stadionie przy ulicy Struga 63 z KS Piaseczno zapowiada się pasjonująco.
Mazovia: Gawin - Chlebicki, Kiszczak, Pinek, Biernacki, Grąbek, Przyborowski, Stelmach, Kozakiewicz (82' Chomicz), Chłopik, Gałązka
Radomiak: Studziński - Molga, Sikorski, Bednarz, Boryczka - Kocon (76' Stencelewicz), Wlazło, Barzyński, Skorupski (79' Jopek) - Czpak, Lesisz (69' Kucharczyk)
żółte kartki: Stencelewicz
sędzia: Łukasz Białas (Ciechanów)