Mieczysław Broniszewski: "Tylko wygrywać !"

Z trenerem Radomiaka Mieczysławem Broniszewskim rozmawiał Piotr Dobrowolski.

Wreszcie w Zabrzu oglądaliśmy takiego Radomiaka jakiego chcielibyśmy oglądać zawsze. Czy ten mecz to jedna jaskółka, która wiosny nie czyni ? Czy też kryzys został przełamany ?

- Trudno powiedzieć co będzie dalej. Zobaczymy jaki układ będzie po meczu z Lechią. Być może był to mecz, który jest meczem przełomu i zawodnicy nabiorą rytmu, jakiejś większej pewności. W Zabrzu graliśmy nie o punkty tylko o ewentualny awans do następnej rundy. Zawsze taki mecz ma inne znaczenie niż spotkanie ligowe.

Wszyscy zgodnie twierdzą, że bardzo dobrym posunięciem było wystawienie Osipowicza na prawej pomocy. Wreszcie dobrze zagrała obrona, no i Tomasz Borkowski, który spisywał się bez zarzutów.

- Zawsze po meczu można takie teorie dobierać. Rzeczywiście Borkowski nieźle bronił. Natomiast Osipowicz, spełnił on swoje zadania, ale to dopiero się potwierdzi gdybyśmy wygrali te 2, 3, 4 mecze.

Po meczu w Sosnowcu na Pana głowę spadła cała masa krytyki. Teraz zwycięstwem z Górnikiem zamknął Pan usta krytykantom.

- Kto chce to będzie zawsze krytykował. Krytykanci byli, są i będą.

Zgodzi się Pan z opiniami, że jeżeli już kryzys był w lidze to lepiej że zdarzył się teraz na początku sezonu kiedy można odrobić ewentualne straty do czołówki, niż pod koniec ?

- Napewno tak. Można wygrać 2 mecze i jest się znów w górnej części tabeli. Narazie ta liga jest wyrównana i jest wiele niespodzianek, bo nawet my sami się nie spodziewaliśmy, że doznamy aż tylu porażek.

Jakie perspektywy przed kolejnymi meczami ?

- Tylko wygrywać ! Nic więcej.