Na Piaseczno bez Moryca i Dubiny

Jacek Moryc i Aleksiej Dubina nie dotrwali do końca środowego meczu i musieli przedwcześnie opuścić boisko. - Każdy z zawodników chciał w tym meczu zgrać mimo, że niektórzy narzekali na urazy. Przed meczem szczerze ze sobą rozmawialiśmy i wspólnie zarówno z Aleksem jak i Jackiem podjęliśmy decyzję, że są na tyle w stanie, by wyjść na boisko i zagrać w derbach - mówił po środowym spotkaniu trener Radomiaka Armin Tomala.

Już w końcówce meczu w Legionowie u Jacka Moryca odezwał się uraz mięśnia przywodziciela. Zawodnik w środę zagrał na środkach przeciwbólowych, ale już w 19. minucie musiał opuścić boisko.

Kilka minut po zmianie stron po jednym z pojedynków z Michałem Dolińskim urazu stawu skokowego nabawiał się Aleksiej Dubina. Defensor Radomiaka, który dopiero co wyleczył również nie był w stanie kontynuować gry.

- Najbliższe dni pokażą czy obaj będą mogli zagrać w niedzielę przeciwko Piasecznu. Najważniejsze, żeby zawodnicy teraz bardzo dobrze pozbierali się fizycznie i dobrze zregenerowali siły, gdyż w niedzielę czeka nas już walka o ligowe punkty - podkreśla szkoleniowiec Radomiaka.

Wiadomo już, że Moryc i Dubina nie będą do dyspozycji trenera na niedzielne spotkanie.