Nadrobić zaległości i powrócić na fotel lidera

Już jutro tj. w środę, o godzinie 14:00 piłkarze Radomiaka rozegrają zaległe spotkanie 14. kolejki grupy południowej mazowieckiej IV ligi z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Pojedynek, który pierwotnie miał odbyć się w minioną sobotę w Grodzisku, został przełożony na prośbę działaczy Pogoni do Radomia. Zieloni mimo, że będą grać przy własnej publiczności, formalnie będą gośćmi. Wyniki 14. kolejki - a właściwie wygrana Piaseczna - którą pozostałe drużyny rozegrały w ubiegły weekend sprawiły, że Radomiak, aby powrócić na fotel lidera musi jutro wygrać. Zapytaliśmy wczoraj trenera radomian Zbigniewa Wachowicza o prognozy na jutrzejszy mecz.

Szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, iż pojedynek z 4. zespołem w tabeli nie będzie spacerkiem. - Na pewno nie będzie to łatwy mecz, taki jak z Mazovią czy Szydłowianką. Spodziewam się, że zmuszeni będziemy jak zwykle grać atakiem pozycyjnym - przewiduje trener Wachowicz - ale po to trenujemy, żeby sobie dawać radę w każdej sytuacji i zwyciężać.

Radomianie po dwóch ostatnich meczach, w których to zdarzały się błędy w obronie, miniony tydzień solidnie przepracowali jeśli chodzi o grę defensywną. - Mam nadzieję, że pewnych błędów, które zdarzyły nam się z Warką i ze Skrą nie będziemy powielać. - mówi szkoleniowiec Radomiaka.

Trener rywali Marek Krzywicki, który obserwował z trybun ostatnie spotkanie Radomiaka ze Skrą Konstancin, podobnie jak Zbigniew Wachowicz będzie miał do dyspozycji niemal najsilniejszy skład. Opiekun RKS-u postawi na tą samą jedenastkę co w pojedynku ze Skrą. - Nie będzie żadnych zmian w składzie. - przekonuje trener Wachowicz.