Nie ma konfliktu

Tarć i sporów pomiędzy prezesem Radomiaka Radom Mirosławem Hernikiem, a trenerem Jerzym Engelem juniorem jest ostatnio sporo. - Rozmów z różnicą zdań rzeczywiście nie brakuje, ale żadnym konflikcie nie ma mowy - twierdzi szkoleniowiec zespołu ze Struga.

Z Radomiaka docierają dość zdawkowe wieści, ale wiadomo, że zwłaszcza w temacie budowy drużyny Mirosław Hernik i Jerzy Engel junior mają ostatnio odmienne poglądy. A, że obaj są mężczyznami o silnych charakterach, żaden nie chce odejść od swojego zdania. W efekcie w eter rzucona została wiadomość o konflikcie obu panów.
- Nazwanie różnicy zdań pomiędzy ludźmi konfliktem to zdecydowane nadużycie - twierdzi tymczasem Jerzy Engel junior. Dodaje, że Radomiak jest dopiero na początku drogi do profesjonalizmu i trudne chwile, a nawet spory nie są czymś nadzwyczajnym.
Być może nerwowość na Struga bierze się stąd, że wciąż nie została zarejestrowana spółka, która uchwała walnego zgromadzenia przejmie od stowarzyszenia zespół seniorów w rozgrywkach ligowych. Wszystkie dokumenty od dawną są już złożone w Krajowym Rejestrze Sądowym, ale krecią robotę zaczęli wykonywać byli działacze Radomiaka. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, złożyli zawiadomienie, że powstająca spółka może działać na niekorzyść klubu, przypomnijmy zadłużonego na 3 mln zł.
Tymczasem rejestracja spółki to konieczność! Tajemnicą Poliszynela jest fakt, że jeżeli Radomiak chciałby wystartować w III lidze pod egidą stowarzyszenia, nie otrzyma licencji na udział w rozgrywkach.