W poprzedniej rundzie w derbach regionu pomiędzy Mazowszem Grojec a Radomiakiem na stadionie Radomiaka padł wynik remisowy 2:2. We wczorajszym rewanżu zieloni ponownie na własnym obiekcie tym razem nie dali już żadnych szans Mazowszu pokonując ich 2:0. Oba gole padły w drugiej odsłonie spotkania, a ich strzelcami byli obrońcy: Mikołaj Skórnicki z głowy oraz Marcin Pacan z rzutu karnego.
Pierwsza połowa jak i cały mecz toczona była w ogromnym upale i być może to właśnie słońce sprawiało, że piłkarze Radomiaka dość niemrawo rozpoczęli to spotkanie. Pierwsza sytuacja Mazowsza z 15 minuty mogła zakończyć się bramką dla gości, ale Solecki posłał piłkę nad bramką. Radomiak odpowiedział dopiero w 30 minucie i od razu powinien uzyskać prowadzenie, lecz strzał Czpaka w długi róg na rzut rożny zdołał wybić Pusek. Chwilę po kolejna świetna sytuacja dla Radomiaka. Wawreńczuk przed polem karnym wyprzedził Ozuaha i będąc sam na sam z golkiperem Mazowsza strzelił zbyt lekko i piłka znalazła się w rękach bramkarza. Była to najlepsza okazja zielonych w 1 połowie. Pod koniec tej części gry szczęścia próbowali w Mazowszu Siciak, a w Radomiaku Barzyński, po którego strzale piłka zatrzymała się na słupku.
Od początku 2 połowy trener Kacprzak do boju za słabo grającego w obronie Michała Lewandowskiego posłał Marcina Trzaskalskiego. Jak się później okazało była to bardzo dobra zmiana. Tuż po wznowieniu gry do ataku ruszyli radomianie. Wrzutka Barzyńskiego, główkuje Pacan ale Pusek fantastycznie broni strzał z głowy. Za chwilę Czpak dośrodkowuje w pole karne z rzutu rożnego i Mikołaj Skórnicki główką wyprowadza zielonych na prowadzenie. Po tym golu Radomiak nieco cofnął się do defensywy szukając swoich szans w kontrach. Groźnie strzelali Trzaskalski i Wawreńczuk, ale i jednemu i drugiemu brakowało precyzji. W 75 minucie w polu karnym za koszulkę Michalskiego łapał Gnoiński i sędzia bez wahania wskazał na wapno. Gnoiński otrzymał żółty kartonik, a że był to już drugi w tym meczu musiał opuścić plac gry. Jedenastkę na gola zamienił Marcin Pacan, który to pod nieobecność Wachowicza pełni rolę egzekutora. Do ostatniego gwizdka radomianie kontrolowali grę nie pozwalając rywalowi na zbyt wiele.
Kolejny mecz Radomiaka już w najbliższą niedzielę 10 czerwca o godzinie 17:00 w Wysokim Mazowieckim z miejscowym Ruchem.
Radomiak Radom: Stawiarski - Michalski, Lewandowski (46' Trzaskalski), Pacan, Skórnicki - Kowalski, Terlecki (73' Kowalczyk), Barzyński, Dukalski (81' Walkiewicz) - Wawreńczuk (87' Lesisz), Czpak
Mazowsze Grójec: Pusek - Boryczka, Wiechowski, Ozuah (85' Makowski), Marcinkiewicz - Szary (28' Łaski), Rosłaniec (84' Samczyk), Gnoiński, Siciak - Wrzesiński (60' Centkowski), Solecki
żółte kartki: Czpak, Michalski - Gnoiński, Siciak, Centkowski
czerwona kartka: Gnoiński (za drugą żółtą)
sędziował: Dariusz Giejsztorewicz (Suwałki)
widzów: ok. 1200