Piłkarze Radomiaka nieco odpoczną

Poniedziałek dla większości piłkarzy Radomiaka będzie dniem wolnym od zajęć. Szkoleniowiec zielonych Jerzy Rot zdecydował się dać swoim podopiecznym więcej odpoczynku po obozie w Dębicy i sobotnim sparingu z ŁKS. Po starciach m. in. z Tomaszem Hajto, Marcinem Adamskim czy Piotrem Świerczewskim nieco poobijani są Marcin Sikorski, Piotr Wlazło i Łukasz Szary. W pełnym składzie drużyna spotka się ponownie na zajęciach we wtorek po południu.

Jutro w klubie ma się zameldować obrońca Maciej Świdzikowski, który narzeka tym razem na pachwinę i przechodzi różnego rodzaju zabiegi. - Jeśli zawodnik ma zostać w mojej drużynie to ja muszę go zobaczyć w środowym meczu kontrolnym, ponieważ do rozpoczęcia ligi zostało już tylko dwa tygodnie - mówi trener Rot.

Również szefów Radomiaka niepokoją przedłużające się urazy Świdzikowskiego. - Piłkarz miał zagrać w środę w Dębicy, ale zgłosił uraz. Zanim go pozyskamy to musimy obejrzeć go w meczu sparingowym, dlatego jeśli nie zagra w środę to najprawdopodobniej z niego zrezygnujemy - wtóruje szkoleniowcowi prezes Mirosław Hernik.

Gdyby z pozyskania Macieja Świdzikowskiego wyszły przysłowiowe nici to wydaje się, że trener Rot znalazł wreszcie rozwiązanie jeśli chodzi o drugiego podstawowego stopera. Na tej pozycji w drugim sparingu z rzędu wystąpił nominalny prawy obrońca Dawid Sala i po raz kolejny, nawet na tle takiego rywala jakim był ŁKS zaprezentował się korzystnie. - Dlatego też, przy ustalaniu składu ten zawodnik będzie się liczył pod kątem obsady pozycji środkowego obrońcy - informuje szkoleniowiec zielonych.