Piłkarze Radomiaka odpoczywali

Po wczorajszym spotkaniu Radomiaka z Mazovią Mińsk Mazowiecki, wygranym przez zielonych aż 14:1, poniedziałek był dla zawodników dniem wolnym od treningu. Szkoleniowiec RKS-u Zbigniew Wachowicz dał swoim podopiecznym jeden dzień odpoczynku, aby już od wtorku pełną parą przygotowywać się do niedzielnego, wyjazdowego spotkania z KS Piaseczno. Wolny dzień chyba najbardziej przydał się piłkarzom, którzy nabawili się urazów w meczu z Mazovią. A są nimi Daniel Barzyński oraz Paweł Boryczka. Obaj opuścili plac gry po pierwszych 45. minutach.

- Trochę martwi mnie uraz Daniela Barzyńskiego, który narzekał na mięsień dwugłowy. Nie wiem co dokładnie się stało, ale najprawdopodobniej jest jakieś naderwanie mięśnia dwugłowego. - mówił po spotkaniu z Mazovią Zbigniew Wachowicz. Szkoleniowiec liczy jednak, że popularny "Mały" do niedzieli zdąży się wykurować i będzie gotowy do wyjścia w podstawowej jedenastce przeciwko Piasecznu.

Całe szczęście, niegroźna okazała się kontuzja lewego obrońcy Pawła Boryczki, choć w 43. minucie, kiedy na boisku pojawili się radomscy masażyści nie wyglądało to najlepiej. Boryczka na śliskiej i grząskiej murawie lekko podkręcił kostkę, ale jak mówił trener zielonych z Pawłem jest wszystko w porządku i jeśli tylko nic niespodziewanego nie wydarzy się w trakcie tygodnia to jest w niedzielę pewniakiem do gry od 1. minuty.