Poniedziałek dniem wolnym

Po wczorajszym zwycięstwie Radomiaka 3:2 nad Skrą Konstancin, odniesionym na własnym stadionie, poniedziałek był dla podopiecznych Zbigniewa Wachowicza dniem wolnym od treningu. Krótki odpoczynek najbardziej przyda się zawodnikom, którzy doznali lekkich urazów w niedzielnym pojedynku. Chodzi przede wszystkim o bramkarza Piotra Banasiaka oraz Piotra Wlazło, którzy w 71. minucie spotkania ze Skrą opuścili plac gry. Szczególnie groźnie wyglądała sytuacja z 60. minuty kiedy to po starciu z jednym z zawodników gości Piotr Banasiak ledwo podniósł się z murawy.

Golkiper zielonych kulejąc próbował kontynuować grę, ale po 10. minutach zmagania się z bólem Banasiak zmuszony był opuścić plac gry. Między słupkami zameldował się 19-letni Adrian Jurczak, który nie miał zbyt wiele pracy, a bramka którą puścił padła z rzutu karnego. Po spotkaniu nieco zirytowany tą sytuacją (kontuzją Banasiaka) był szkoleniowiec RKS-u Zbigniew Wachowicz. - W takiej sytuacji bramkarz powinien wyjść, krzyknąć moja i to zawodnik gości, który z nim skacze powinien leżeć, a nie nasz bramkarz.

Na szczęście wszystko wskazuje na to, że urazy obydwu piłkarzy nie wykluczą ich z gry w sobotnim, arcytrudnym, wyjazdowym spotkaniu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.