Choć dopiero po dogrywce, to jednak w pełni zasłużone zwycięstwo odnieśli dziś w Warszawie piłkarze Radomiaka. Zieloni w półfinałowym spotkaniu Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim pokonali na sztucznym boisku przy ulicy Łazienkowskiej 3 drużynę Legii Młoda Ekstraklasa. Gola na wagę awansu do finału zdobył w 100. minucie Cezary Czpak. W finale, 15. czerwca nasz zespół zmierzy się z Mazurem Karczew, który wyeliminował Hutnik Warszawa.
Do rywalizacji z Legią podopieczni trenera Arkadiusza Skoniecznego przystąpili w najsilniejszym zestawieniu. W porównaniu do ostatnich meczów ligowych w bramce Jakuba Studzińskiego zastąpił Michał Domański.
Już w 4. minucie meczu błąd tego ostatniego mógł wykorzystać Bartosz Widejko, ale nie potrafił skierować piłki do siatki po tym jak "Doman" wychodząc z bramki minął się z piłką. Z upływem kolejnych minut do głosu doszedł Radomiak, który był stroną dominującą. W 19. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Grzegorz Gromadzki, ale potężną bombę zdołał wypiąstkować golkiper warszawian. W 24. minucie zieloni powinni objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Daniela Barzyńskiego, Marcin Grunt strzelił głową w poprzeczkę, a dobitka Piotra Kornackiego z najbliższej odległości była bardzo niecelna. Niespełna dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy gospodarze po szybkim kontrataku stworzyli sobie dość przypadkową okazję bramkową, która jak się później okazało, była w zasadzie jedyną klarowną sytuacją legionistów w przeciągu całego spotkania. Po strzale Mateusza Pogonowskiego Domański przepuścił piłkę pod nogami, ale na szczęście zdołał ją zatrzymać tuż przed linią bramkową. W odpowiedzi przed szansą na trafienie dla Radomiaka stanął Paweł Tarnowski, który po ładnej klepce z Maciejem Świdzikowskim uderzył minimalnie niecelnie.
Po zmianie stron Radomiak kontynuował dobrą grę, ale brakowało gola. W 58. minucie dogodną okazję miał Paweł Tarnowski, w 65. minucie Daniel Barzyński, a w 68. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i potężnym woleju Mateusza Radeckiego piłkę w ekwilibrystyczny sposób odbił Jakub Chrostowski. Do końca drugiej połowy zieloni mieli jeszcze mniej lub bardziej dogodne sytuacje do objęcia prowadzenia, ale w kluczowych momentach czegoś brakowało. Natomiast piłkarze Legii z minuty na minutę opadali z sił, nie potrafiąc rozmontować grającej bezbłędnie defensywy teamu ze Struga, w której prym wiedli były zawodnik klubu z Łazienkowskiej, Maciej Świdzikowski razem z Marcinem Gruntem. Po upływie regulaminowego czasu gry i wyniku 0:0 mieliśmy dogrywkę.
Już w pierwszej połowie dodatkowego czasu gry gol dla naszej drużyny wisiał w powietrzu. Wreszcie w 100. minucie Daniel Barzyński wrzucił piłkę w pole karne tak, że ta zmierzała w stronę prawego słupka bramki. Tor lotu piłki delikatnym muśnięciem głową zmienił jeszcze Cezary Czpak i futbolówka zatrzepotała w siatce obok bezradnego bramkarza Legii. Podopieczni Dariusza Banasika nie mając nic do stracenia przesunęli większość zawodników do ataku, ale granie piłek na przysłowiową aferę nie mogło zrobić Radomiakowi krzywdy. Zieloni mogli jeszcze kilkukrotnie skarcić gospodarzy, lecz skuteczność tego dnia nie była najmocniejszą stroną radomian. Najlepszą okazję miał w 119. minucie Czpak, któremu w sytuacji sam na sam z Chrostowskim nie udało się go przelobować.
Jak już wspomnieliśmy na wstępie, rywalem Radomiaka w finale będzie Mazur Karczew. Niewykluczone, że pojedynek finałowy odbędzie się na stadionie przy ulicy Struga 63.
Brawa dla naszego zespołu z walkę do końca, która jak najbardziej się opłaciła oraz brawa dla kibiców Radomiaka, którzy pomimo środka tygodnia stawili się w Warszawie w kilkadziesiąt osób i głośnym dopingiem wspierali zielonych.
Legia Warszawa ME - Radomiak Radom 0:1 pd. (0:0, 0:0, 0:1)
(Czpak 100')
Legia: Chrostowski - Bochenek, Michalak, Cichocki, Breś (46' Lisowski), Broniszewski (46' Karniszewski), Pogonowski, Furman, Widejko (106' Lisiecki), Rosłoń, Tietz (46' Starek)
Radomiak: Domański - Szary, Grunt, Świdzikowski, Rolak, Barzyński, Gromadzki, Woźniak (62' Radecki), Kornacki (69' Puton), Czpak, Tarnowski (74' Wnuk)
żółte kartki: Michalak - Gromadzki
sędziował: Sebastian Załęski (Ciechanów)