Radomiak - Ruch, sobota godz. 15

Słaba forma, porażki i w konsekwencji kary finansowe dla zawodników - takimi sprawami żyją ostatnio fani Radomiaka i Ruchu Chorzów. Trudno się więc spodziewać, aby napięta atmosfera nie towarzyszyła również meczowi obu zespołów.

Chorzowianie przegrali ostatnio u siebie z Kujawiakiem Włocławek, a Radomiak skompromitował się w Nowym Mieście Lubawskim. Działacze obu klubów zareagowali w ten sam sposób - nałożyli na swoich piłkarzy kary finansowe. Zdecydowanie bardziej restrykcyjni byli włodarze Ruchu. Ukarali sześciu graczy [nieoficjalnie padały nazwiska Mariusza Śrutwy, Przemysława Łudzińskiego, Krzysztofa Bizackiego, Marcina Klaczki, Michała Smarzyńskiego i Piotra Petasza - red.], zapowiadając, że obniżą im sumy wynikające z kontraktów. W Radomiaku ma być inaczej. - Ustaliliśmy, że zapowiadana kara 10 tys. zł na drużynę zostanie anulowana, jeżeli wyniki uzyskiwane przez zespół w pięciu ostatnich meczach rundy jesiennej będą zadowalające - informuje członek zarządu klubu ze Struga Zbigniew Korcz.

Odkupienie win piłkarze zielonych zapowiadają już w meczu z Ruchem. - Na pewno nie trzeba nas dodatkowo motywować. Ostatnie wydarzenia spowodowały, że każdy jest wyjątkowo naładowany, bo zdajemy sobie sprawę, że zaufanie kibiców nie jest łatwo odbudować - mówi kapitan Radomiaka Zbigniew Wachowicz. - Zaręczam jednak, że determinacji, woli walki i ambicji nam nie zabraknie. Gra może nie będzie wyglądała jeszcze widowiskowo, ale zaangażowanie będzie pełne. O chęci zwycięstwa nie wspominając, gdyż to rozumie się samo przez się.

Po przerwie spowodowanej chorobą do składu Radomiaka wraca Abel Salami (na zdjęciu). Nie zagrają natomiast: Paweł Gałczyński, Klaudiusz Ząbecki, Krzysztof Sadzawicki i Adam Bała. Pozostali są do dyspozycji trenera Mieczysława Broniszewskiego. Czy szkoleniowiec dokona korekt w składzie, dowiemy się dopiero, gdy piłkarze wybiegną w sobotnie popołudnie na przedmeczową rozgrzewkę. Wziąwszy jednak pod uwagę dwa ostatnie występy zielonych, zmiany w wyjściowej jedenastce wydają się nieuniknione.

W Ruchu zabraknie tym razem Mariusza Śrutwy i Piotra Petasza. Obaj pauzować będą za kartki otrzymane podczas ostatniego meczu z Kujawiakiem Włocławek. - Nie oznacza to, że przyjedziemy do Radomia bronić bezbramkowego wyniku. Na stadionie Radomiaka zawsze grało nam się bardzo dobrze - przypomina trener chorzowian Dariusz Fornalak.

Wydarzeniem sobotniego spotkania na stadionie przy Struga będzie obecność legendy polskiego futbolu - Kazimierza Górskiego. Podczas spotkania z kibicami będzie promował on swoją najnowszą książkę "Piłka jest okrągła". - To dla nas wielki zaszczyt i honor gościć tak znakomitą postać na swoim stadionie - podkreśla Zbigniew Korcz.