Nick |
Data |
Treść |
Arci (IP:) | 26-06-2006 10:12 | Do ten sam. Na zebraniu Stowarzyszenia Prezes wyrażnie powiedział Umowa mu się kończy 30-go czerwca i ari vederci. A ten artykuł to nie pisał czasem Łyżwa?? jak tak! to weż poprawkę. Siemanko |
|
ten sam...... (IP:) | 26-06-2006 08:44 | Fajnie było i sie skończyło następna dziennikarska kurwa robi tylko afere. NIESTETY OPARCIK PODOBNO ZOSTAJE !!!!!!!! No w sumie takie info to żende info bo niebyło nigdzie nic oficjalnego!!!!! ehh |
|
zorientowany (IP:) | 25-06-2006 20:17 | Wreszcie!!!czego sie nie dotkinie to spieprzy(tak sobie myśli każdy szary człowiek),ale to koleś bez skrupułów,tylko kasa sie dla niego liczy i tak naprawde to on pieprzy czy się ktoś utrzyma czy nie,a zresztą to przecież broniarz.Między innymi to on ze swoimi kolesiami już w przerwie zimowej RKS spuścili,czytaj transfery itp. |
|
Loki (IP:) | 25-06-2006 15:03 | BRAWO !!! nareszcie najwspanialsza znajomość jaka się przytrafiła w ostatnim czasi !!! nareszcie ktoś poszedł po rozum do głowy !!! teraz musi być już ttylko lepiej !!! nieudolni działacze muszą odejść ! oparcik śmieciu to międzyinnymi spadliśmy przez ciebie ,bo pierdoliłeś swoje obowiązki bawią się na artach gdy inne kluby kupowały zawodników ! to ty sprowadziłeś ten chłam i to twoja zasługa ,że jesteśmy teraz w 3 lidze ! kibice ci tego nie zapomną i nie wybaczą !!! wypierdalaj z Radomiaka !!! a jak cię kiedyś spotkam na ulicy to napluję ci w twarz ! |
|
random city (IP:) | 25-06-2006 00:24 | przez tamte dni warszawka utopila radom i gowno z tego mamy wielkie idee marne wyniki |
|
xxxxx (IP:) | 24-06-2006 17:48 | Jutro, 25 czerwca w 30 rocznicę wydarzeń czerwca 1976, każdy Warchoł stawia się o godzinie 13:00 na mszy świętej pod pomnikiem Radomskiego Czerwca 76 na Żeromskiego. Pokażmy, że pamiętamy te dni...
|
|
Kibice czuja sie oszukani!!!1 (IP:) | 24-06-2006 15:11 | Odsłaniany kulisy spadku Radomiaka do trzeciej ligi. Wyjaśniają się przyczyny dziwnej niedyspozycji niektórych piłkarzy.
W Radomiu od kilku dni wrze. Kibice Radomiaka czują się oszukani przez sędziów, działaczy i piłkarzy swojej drużyny. Ich klub spadł do trzeciej ligi w okolicznościach, które nasuwają wiele podejrzeń. Kto odpowiada za degradację ?zielonych??
Przed losowaniem par barażowych o II ligę, żadna z drużyn z zaplecza ekstraklasy nie chciała się spotkać z Odrą Opole. Los tak chciał, że to Radomiak musiał się zmierzyć z opolanami. Dlaczego wszyscy tak się bali Odry? Nie jest żadną tajemnicą, że ?szarą eminencją? w opolskim klubie jest mający świetne układy w Polskim Związku Piłki Nożnej Ryszard Wójcik, były sędzia międzynarodowy.
Piłkarsko opolanie byli zdecydowanie słabsi od Radomiaka, ale tajemnicą poliszynela było, że niektórym środowiskom bardzo zależało na tym, aby kosztem Radomiaka Odra znalazła się na zapleczu ekstraklasy.
Sędzia biegał za Wachowiczem
Pierwszy mecz w Opolu i drugi w Radomiu ?gwizdali? ludzie kojarzeni z Wójcikiem ? Marek Ryżek z Piły i Jarosław Żyro z Bydgoszczy. W Opolu Ryżek ?wykartkował? kilku piłkarzy Radomiaka i pozbawił ich szans gry w spotkaniu rewanżowym. Od 60 minuty meczu arbiter z Piły biegał za Zbigniewem Wachowiczem, jakby chciał znaleźć pretekst do pokazania kapitanowi Radomiaka żółtej kartki. Wiedział pewnie doskonale, że ?żółtko? eliminuje go z gry w rewanżu. Radomski futbolista nie dał się sprowokować i mecz zakończył bez kary. Na skandal zakrawa, że delegatem i obserwatorem pierwszego meczu barażowego byli ludzie z okręgu śląskiego - z Katowic i Sosnowca. - Jest to niedopuszczalne ? denerwowali się działacze Radomiaka. - Przecież Odra grała w śląskiej trzeciej lidze...
Na mecz rewanżowy przysłano Jarosława Żyro z Bydgoszczy. ? Czujemy się oszukani, w czasie meczu sędzia nie podyktował dwóch ewidentnych rzutów karnych dla nas ? grzmiał po meczu trener Radomiaka, Witold Mroziewski.
Po przejrzeniu kasety wideo obserwator Ryszard Przesmycki z Łodzi przyznał, że arbiter popełnił błąd, nie dyktując jednej ?jedenastki? dla Radomiaka. Małe to pocieszenie. Ciekawy jest fakt, że Żyro w ciągu ostatniego miesiąca gwizdał Odrze już drugi bardzo ważny mecz. W ostatniej kolejce trzeciej ligi prowadził spotkanie Miedź Legnica ? Odra. Tylko zwycięstwo opolan zapewniało im drugie miejsce w tabeli i tym samym grę w barażach. Odra wygrała 2:0.
Radomski klub myślał o wystosowaniu protestu do PZPN, w którym miał się domagać zmiany obsady sędziowskiej. ? Zrezygnowaliśmy z tego, bo wiedzieliśmy, że nic to nie da. Wcześniej trzy razy występowaliśmy o zmianę sędziego i nasze prośby zostały odrzucone ? mówił Janusz Oparcik, dyrektor sportowy Radomiaka, wywodzący się ze środowiska sędziowskiego.
Źle to wyglądało od początku
Do tego, że Radomiak musiał walczyć o utrzymanie w barażach, doprowadziło wiele innych okoliczności. O utrzymanie w II lidze można było mieć obawy już pod koniec ubiegłego roku. Trenera Mieczysława Broniszewskiego zastąpił wtedy Mariusz Kuras. Otrzymał od zarządu klubu i władz miasta zadanie wprowadzenia Radomiaka do? ekstraklasy. Jednak w grudniu 2005 roku panował w klubie totalny bałagan. Prezes Janusz Czarnecki wyjechał w swoje rodzinne strony, dyrektor Oparcik na narty, a trener Kuras krążył między Bełchatowem a Szczecinem. Efekt był taki, że na pierwszym treningu było zaledwie 14 piłkarzy. W pośpiechu zaczęto szukać zawodników. Klub podpisywał umowę praktycznie z każdym, kto się trafił, bez testów, bez badań. Szybko te nieudolne poczynania zweryfikowało boisko. Radomiak przegrywał mecz za meczem, wielu piłkarzy było w fatalnej formie.
Zabawy w nocnych klubach
Zawodnikom, szczególnie zagranicznym, z Bałkanów, tak spodobał się Radom, że więcej czasu poświęcali na zabawy w nocnych klubach niż na trening. Byli wielokrotnie widziani w dyskotekach. Serbowie dobrze się bawili, klub zapewnił im luksusowe mieszkania i pensje w wysokości 4-5 tysięcy złotych. Swobodne życie prowadził także Nigeryjczyk Maxwell Kalu, a wcześniej jego rodak Abel Salami, który specjalizował się w dostarczaniu do klubu zwolnień lekarskich opisujących kontuzje nie do udowodnienia. To samo Salami robił zresztą w KSZO Ostrowiec, gdzie został przekazany z Radomiaka na rundę wiosenną. Nigeryjczyk za lekceważące podejście do treningu został karnie przesunięty do drugiej drużyny KSZO, ale nie miał zamiaru z nią trenować i w końcu zniknął bez śladu.
Zachowaniem zagranicznych zawodników zdegustowani są piłkarze, dla których zielone barwy znaczą bardzo wiele.
- Bawili się i bawią nadal. A Radomiak jest w trzeciej lidze ? mówi rozgoryczony wychowanek radomskiego klubu Zbigniew Wachowicz. Do zarządu klubu docierały informacje o rozrywkowym życiu obcokrajowców. Nie wyciągano z tego żadnych wniosków. ? Nie chcieliśmy reagować w drastyczny sposób, zawieszać czy wyrzucać z klubu piłkarzy, bo to jeszcze zaostrzyłoby sytuację w zespole ? mówił wtedy prezes Radomiaka, Janusz Czarnecki. Ta zadziwiająca wyrozumiałość kosztowała radomski zespół przegrane w pięciu kolejnych meczach rundy wiosennej, w której Radomiak zdobył zaledwie 12 punktów.
Kat Mroziewski
Szybko ze swobodą obyczajową niektórych piłkarzy poradził sobie Witold Mroziewski, nowy trener Radomiaka, który zaczął pracę w klubie 20 kwietnia. ?Na dzień dobry? odsunął od pierwszego zespołu Serba Nenada Studena. Po kilkunastu dniach sam z gry zrezygnował jego ziomek, Nemanja Cvetković, a Aleksandar Majić tylko trenował. Inny obcokrajowiec, Bułgar Swietosław Barkaniczkow ciągle leczył kontuzje, a na meczach pojawiał się w towarzystwie nastolatek. Kalu nie wracał na czas do klubu po spotkaniach wyjazdowych. Tak było między innymi po spotkaniu z ŁKS w Łodzi, kiedy na trening spóźnił się trzy dni. Żeby nie było, że winni są tylko obcokrajowcy - jeszcze dłuższą przerwę, tygodniową, zrobił sobie Piotr Duda. Radomski szkoleniowiec występował do zarządu klubu o kary dla piłkarzy, poza Dudą żaden z graczy nie został ukarany.
Sprzedali mecz?
Dobra praca Mroziewskiego pozwoliła na wydostanie się ze strefy spadkowej do barażowej, gdzie na drodze w utrzymaniu stanęła Odra. Rewanżowe spotkanie w Radomiu miało dramatyczny przebieg. W normalnym czasie gry Kalu nie wykorzystał dwóch doskonałych sytuacji bramkowych. Gdy doszło do wykonywania rzutów karnych, prawie nikt z piłkarzy Radomiaka ich nie chciał strzelać. Wyznaczeni przez trenera zawodnicy odmawiali ich wykonywania. ? Tylko dwóch nie odmówiło. Byli to Krzysztof Nykiel i Zbigniew Wachowicz ? ujawnia Mroziewski. - Na treningach ćwiczyliśmy karne i do ich wykonywania byli wyznaczeni konkretni piłkarze. Ale niektórzy w ogóle w tym meczu nie grali, niektórych już nie było na boisku, bo wcześniej ich zmieniłem. Nie chcieli strzelać Piotr Uss i Przemek Michalski.
Czwartego z kolei karnego dla Radomiaka wykonywał Barkaniczkow. Piłka po jego przedziwnym, lekkim strzale przeleciała wysoko nad poprzeczką. Czy Bułgar był wcześniej wyznaczony do strzelania ?jedenastki?? ? Sam zgłosił, że chce strzelać. Jak wykonał, cały stadion widział. Zakpił z kibiców i kolegów z drużyny. Co z tego, że płakał w szatni i przepraszał... ? mówił Mroziewski.
- Zgłosiłem się do rzutu karnego, bo widziałem, że koledzy boją się strzelać. Czułem się na siłach. Nie byłem zmęczony, bo grałem dopiero niewiele ponad 20 minut. Nie sprzedałem meczu, o co posądzają mnie kibice ? tłumaczył się Barkaniczkow.
Zadziwiające jest jednak, że Bułgar w bardzo podobny sposób nie strzelił karnego, kiedy grał jeszcze w II-ligowym Kolporterze Koronie Kielce. Działo się to w ostatnich minutach meczu z ŁKS Łódź. Dzięki temu łodzianie zremisowali w Kielcach Kilka tygodni później Barkaniczkow grał już w... drużynie ŁKS.
Zaledwie po kilku dniach od ostatniego meczu w Radomiu okazało się, że Kalu, pudłujący niemiłosiernie w ostatnim meczu w Radomiaku, ma propozycję przejścia m.in. do... Odry Opole, podobnie zresztą jak... Barkaniczkow.
Co dalej?
Radomscy kibice czują się oszukani. 9000 osób oglądających mecz rewanżowy, wychodziło ze stadionu bardzo zawiedzionych. Żądają generalnych zmian w klubie. - Radomiak szybko musi wrócić do II ligi. Tam jest jego miejsce ? mówią kibice ?zielonych?.
Żródło Echo Dnia |
|
ten sam.... (IP:) | 24-06-2006 13:16 | Do Key1910 uciekają z tonącego statku i o to chodzi bo jak byśmy sie utrzymali to by nie uciekali i by był chujnia nadal a tak to uciekają i jest pozytywnie, nikt nie chciał III ligi ale jak narazie są same plusy Oparcik spierdala, Frigo chce podobno więcej kasy dawać, żyć nie umierać. POza tematem ciekawa jest sprawa długu 2,5 mln zł, dług w tamtej runndzie był o wiele mniejszy na oficjalnej stronie Radomiaka gdzieś przeczytałem że w tamtym sezonie wszyscy sponsorzy dlali na Radomiaka około czy ponad 800 tys. zł sumka duża, dług powinien być mniejszy a tymczasem zrobił się większy. Śmierdzi mi tu Oparciem, ciekawe ile sobie wzioł odprawy za to że już go nie będzie w klubie. POŻYJEMY ZOBACZYMY RESZTA TEZ NIECH SPIERDALA |
|
Kowal (IP:) | 24-06-2006 12:52 | Nareszcie !!!! Brawo brawo i jeszcze raz brawo .... |
|
Kay1910 (IP:) | 24-06-2006 12:42 | Brawo!!! jednego ciecia mniej!!! GoodBye oparcik!-zero szacunku dla Ciebie!!! Widac komu zalezy na Radomiaku a komu nie! spadlismy do 3 ligi i uciekają!!!z tonącego statku! RADOMIAK to MY!!! nie wy! BEZAPELACYJNIE DO SAMEGO KOŃCA |
|
slawek (IP:) | 24-06-2006 11:35 | Moje zdanie na temat karnego jest takie,ze karnego nie strzela ten co ma ochote tylko strzela ten kogo wyznacza trener.Jezeli ktos lekcewazy swoje obowiazki jako pilkarz(nie bede przytaczal bo wszyscy wiedza)i ma w du...Radomiaka to taki gosc nie ma prawa decydowac o losie druzyny.Mogl strzelac jako dopiero 9,10 pilkarz Radomiaka. |
|
wierny (IP:) | 24-06-2006 10:29 | jejku a ty znow o tym karnym przeważnei tak jest że strzela sie ten co sie zglosi
spojrz na historie mistrzostw swiata szczegolnie niemiec
niewinna trenera myslal ze kazdemu zalezy na
zwyciestwie a ze byrk zrobil..................
to juz ne iwinna trenera |
|
hugo47 (IP:) | 24-06-2006 09:31 | mieciu by sie przydał :) |
|
slawek (IP:) | 24-06-2006 09:23 | Jednego dyletanta mniej.Ale w Zarzadzie jeszcze kilku zostalo.Im tez powinno sie podziekowac.Mam nadzieje,ze Mroziewski sobie poradzi.Licze na jego rozsadek w budowie druzyny.Wzial na swoje barki duza odpowiedzialnosc i jak nie poprze tego wynikami nie ma co liczyc na wyrozumialosc kibicow.Masz u mnie kredyt zaufania.Nie za duzy bo mi troche podpadles(ja jako trener NIGDY nie pozwolilbym strzelac karnego Byrkaniczkowowi) ale wystarczajacy by czekac na zakonczenie rundy jesiennej.Zycze powodzenia w sprowadzaniu mlodych i zadnych sukcesu pilkarzy. Trzymam kciuki. |
|
czarek pl (IP:) | 24-06-2006 09:15 | Panowie nie tak nerwowo.Myślę, że to dobrze , iż Mroziewski został w klubie.Choć nie inaczej jak inni ,zostawił Mazowsze przed końcem rozgrywek .Moje zdanie jest takie.Trener powinien mieć dużo do powiedzenia w klubie ale nie za dużo.Wiadomo oszczędności , długi .Wyjścia są dwa .Albo spłacamy długi i niepchamy się do II ligi , albo szukamy sponsora i wówczas szykujemy podstawy pod drużynę drugoligową .Bo jeśli będziemy brnąć nadal z tymi samymi ludźmi w kierownictwie to niestety zakończy się ta zabawa podobnie jak w Radomsku.Czytałem już kilka razy co mówił prezes .Pracujemy nad finansami .Jak się napracowali to WIDAĆ .Czasu jest bardzo niewiele.A na jesieni wybory.Miasto może przestać dawać pieniążki i co wtedy?Uważam ,iż z tymi ludźmi w zarządzie, nic się nie da zrobić .Ale jest jeszcze większy problem, kto ma się za to wszystko WZIĄŚĆ .....Kto teraz przyjdzie i spłaci 2,5 mln zł.Szok.Obym się mylił.Pozdr. |
|
cujo (IP:) | 23-06-2006 23:30 | Pokazales na co cie stac i kim jestes. Wyniki twojej pracy swiadczac o tobie. Wypierdalaj kradzieju !!!! |
|
vsb1910 (IP:) | 23-06-2006 21:04 | Powiem krótko : huj ci w dupe złodzeju.Jesteś taki sam jak pederasty Telega i Pietrzyk...albo nawet gorszy.W ciagu roku dług z 1,3 do 2,5 mln - kurwa kutas! =/ Jest dobrze że wypierdala ale z drugiej boje sie czy sobie Mroziewski poradzi w tej funkcji.
TYLKO RADOMIAK!!!!!!!! |
|
piachu (IP:) | 23-06-2006 20:58 | święte prawda "ten sam..." nic dodac nic ująć, miejmy nadzieje że Mroziewskiemu naprawde zależy na Radomiaczku |
|
ten sam..... (IP:) | 23-06-2006 20:44 | No nareszcie jakaś dobra wiadomość. Na miejsce Oparcika wejdzie Mroziewski czyli wszystko większośc zależy od niego. Panowie no to teraz Ci co mówili że On jest tylko krętacz i wyjadacz kasy to niech to szybko wypluja i odpukają w niemalowane. Bo jeśli była by to prawda no to za rok nie II liga tylko IV. Szacunek dla Mroziewskiego. Zacznij robić jakieś transfery bo później znowu będzie za późno!!!!!!!!!! Chociaż i tak najlepsi z tego składu co był to zostają ( prawie) |
|