Kolejny mecz w tym sezonie Radomiak rozegra już w sobotę. Tym razem podobnie jak ostatnio "Zielonym" przyjdzie rywalizować ze spadkowiczem z II ligi. Będzie nim drużyna Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie. Jedyną różnicą będzie to, że tym razem podopieczni Józefa Antoniaka wystąpią w roli gości.
Drwęca podobnie jak Radomiak swoimi wynikami rozczarowywuje. Na 10 dotychczas rozegranych meczy ekipa nowomieszczan zgromadziła 14 punktów. Po nie najlepszym początku drużyna z Nowego Miasta Lubawskiego gra coraz lepiej. Efektem ostatnich zwycięstw (Drwęca w sobotę wygrała trzecie spotkanie pod rząd) jest to, iż nowomieszczanie pną się w górę trzecioligowej tabeli aktualnie zajmując w niej 10 pozycję. Oto komplet wyników:
Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Ruch Wysokie Mazowieckie 0:2
Znicz Pruszków - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 3:0
Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Stal Głowno 1:1
MG MZKS Kozienice - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 0:0
Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - KS Paradyż 2:3
Wigry Suwałki - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 1:3
Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Nadnarwianka Pułtusk 0:1
Warmia Grajewo - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 0:1
Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Concordia Piotrków Trybunalski 2:0
Olimpia Elbląg - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 1:3
Zespół Drwęcy strzelił dotychczas 12 goli. Na ten dorobek składają się bramki takich zawodników jak: Filipek, Ł.Gikiewicz, Kołakowski, Wojtaś ( po 2 gole ) oraz Dzieciaszek, Matusewicz, Nadolny, Zakierski ( po 1 trafieniu ). W spotkaniach rozegranych w roli gospodarza podopieczni Andrzeja Błaszkowskiego wygrali zaledwie jedną z pięciu potyczek. Tak więc podobnie jak Radomiak nie najlepiej czują się w tej roli. Jednak po ostatnich wygranych to Drwęca wydaje się byc faworytem tego pojedynku. Oprócz tego iż spotkaja się ze sobą dwaj jeszcze niedawni II ligowcy spotkanie to nabiera szczególnej wagi. Otóż wygrany zespół będzie jeszcze w kontakcie ze ścisłą czołówką tabeli. Natomiast przegrany prawdopodobnie wyląduje w strefie spadkowej. Podział punktów nie satysfakcjonuje więc nikogo.
Piłkarze Radomiaka tłumaczą się, że jest na nich wywierana silna presja w tym sezonie i nie mogą sobie z nią poradzić. Ta presja to konieczność awansu do drugiej ligi. Zapowiadają jednak, że w sobotnim meczu z Drwęcą w Nowym Mieście Lubawskim, będą ?gryźli trawę? i postarają się przywieźć trzy punkty do Radomia. Na mecz ze spadkowiczem z II ligi, nasi piłkarze jadą już w piątek. Noc mają spędzić w Brodnicy. Po karencji za czerwoną kartkę do składu wraca Jacek Kacprzak. Nie wiadomo natomiast, czy zagrają kontuzjowani Krzysztof Nykiel (staw skokowy), Daniel Barzyński (kość śródstopia) i Dominik Dukalski (kręgosłup). Same deklaracje jednak niewiele dadzą.
Być może jednym z czynników motywacyjnych będzie nałożona przez zarząd kara finansowa. Gdy Radomiak będzie miał po zakończeniu rundy jesiennej więcej niż sześć punktów straty do lidera, wtedy piłkarzom zostaną odebrane pieniądze - mówi Władysław Kot, prezes radomskiego klubu. Narazie jest ich siedem i przy obecnej dyspozycji piłkarzy odrobić tą stratę będzie niezwykle trudno. Ostatnie mecze ligowe tych drużyn były poza małymi wyjątkami niezwykle zacięte i wyrównane. Dotychczas oba zespoły spotykały się w oficjalnych spotkaniach czterokrotnie. Miało to miejsce w sezonie 2003/2004 (rozgrywki III ligi) oraz 2005/2006 (rozgrywki II ligi). Oto te wyniki:
Sezon 2003/2004 - III liga
Radomiak Radom - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 3:0 (Szary 10', Krześniak 43', Michalski 90'(k))
Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Radomiak Radom 3:4 (Pasik 44', Święcki 48'(k), Godziszewski' 55 - Gołębiewski 19', 25', Krześniak 74', Kucenko 87')
Sezon 2005/2006 - II liga
Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Radomiak Radom 4:2 (Gołębiewski 32', 80', Ankowski 85', Bazler 90' - Osipowicz 5', Terlecki 67')
Radomiak Radom - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 2:2 (Wachowicz 53'(k), 67'(k) - Misiura 8', Domżalski 33')
Przeciwnik z Nowego Miasta Lubawskiego jest z pewnością w zasięgu piłkarzy Radomiaka. Kluczem do wygranej będzie jednak odpowiednia postawa na boisku. Musi ona być zupełnie odmienna od tej, która była w ostatnim pojedynku na własnym boisku. Podopieczni Józefa Antoniaka, którzy przed sezonem szumnie zapowiadali walkę o awans muszą ze swoich dotychczasowych meczy wyciągnąć odpowiednie wnioski. Każdy przeciwnik "Zielonych" przed pojedynkiem spręża i mobilizuje się odpowiednio. Stąd też nasi piłkarze muszą do tego przywyknąć i zdać sobie sprawę iż żaden przeciwnik nie położy się na boisku czekając na najniższy wymiar kary.
Porażka ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki uwypukliła niemal wszystkie mankamenty sobotnich gości. Nie dziwi więc to, że w Radomiu panuje niezwykle gęsta atmosfera. Zawodnicy spotkają się na treningu, a tuż po nimch każdy osobiście meldujeł się na rozmowie z trenerem pełniącym jednocześnie funkcję dyrektora Józefem Antoniakiem. - Nie będziemy urządzać sądów kapturowych nad piłkarzami i ciąć głów, bo musimy mieć kim zakończyć tę rundę - tłumaczył tuż po spotkaniach Antoniak. Sęk w tym jak zmobilizować piłkarzy do kolejnych meczy w tym do najbliższego z Drwęcą. Od ostatniego meczu cały czas szukamy na to recepty. Czy ją znaleźlismy przekonamy się w sobotę. Osobiście jestem dobrej myśli - mówi Arkadiusz Skonieczny. Wszystko jednak zweryfikuje boisko. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 14:30.
Przewidywany skład Radomiaka: Borkowski - Nykiel (Michalski), Skórnicki, Pacan, Wachowicz, Walkiewicz, Terlecki, Kacprzak, Kaczmarek (Barzyński), Kotwica, Kowalczyk.