Radomiak jedzie do Warszawy, aby utrzymać pozycję lidera

Już jutro tj. w sobotę od godziny 15:00 na stadionie przy ulicy Sosnkowskiego 3 w Warszawie piłkarze Radomiaka będą walczyć z czwartym zespołem ligi - Ursusem Warszawa - o utrzymanie pozycji lidera rozgrywek. - Nie mamy czasu, żeby pocieszyć się trochę tym co wydarzyło się w środę, bo jutro mamy kolejny bardzo ciężki mecz, który musimy wygrać - podkreśla przed arcyważnym spotkaniem z Ursusem trener zielonych Zbigniew Wachowicz.

Szkoleniowiec Radomiaka doskonale zdaje sobie sprawę z rangi jutrzejszego pojedynku, ponieważ tylko zwycięstwo piłkarzy ze Struga pozwoli utrzymać zielonym pierwszą pozycję w tabeli. - Mecz z Piasecznem poza tym, że jesteśmy na pierwszym miejscu niewiele zmienił, ponieważ nadal musimy wszystko wygrywać, żeby na tym miejscu zostać. Każdy kolejny mecz jest bardzo ważny i w każdym z nich musimy grać o zwycięstwo - mówi Zbigniew Wachowicz.

Na 24. godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego nie jest pewne czy przeciwko drużynie Ursusa, która podobnie jak w poprzedniej rundzie (wówczas Radomiak wygrał u siebie 2:0 po dwóch trafieniach Arkadiusza Oziewicza) tak i teraz jest bardzo pewna swego, zieloni wybiegną w najmocniejszym zestawieniu. Po środowym meczu z Piasecznem zawodnicy Radomiaka są solidnie poobijani. - Pod dużym znakiem zapytania stoi występ Andrzeja Bednarza i Czarka Czpaka, ale jesteśmy dobrej myśli, ponieważ jest jeszcze ponad 24. godziny do meczu i będziemy wszystko robić, żeby nadawali się do gry. Jutro przed samym spotkaniem okaże się w jakim składzie wyjdziemy - informuje szkoleniowiec RKS-u.

Tradycyjnie do zwycięstwa swoich zawodników zagrzewać będą kibice Radomiaka, którzy na sobotnie spotkanie do Warszawy wybierają się pociągiem. Zbiórka wszystkich chętnych o godzinie 10:30 na dworcu PKP. Koszt wyjazdu to tylko 20 zł. w obie strony.