Radomiak po meczu z Pogonią

Po niedzielnym zwycięstwie 4:1 na własnym stadionie z Pogonią Zduńska Wola poniedziałek i wtorek dla piłkarzy Radomiaka były nieco lżejszymi dniami. - Zawodnicy poprosili mnie dzisiaj o lżejsze zajęcia, ponieważ odczuwają w nogach trudny ostatnich spotkań. Jak wiadomo w ciągu dwóch tygodni graliśmy cztery spotkania i piłkarze mają prawo być zmęczeni - poinformował nas szkoleniowiec zielonych Jerzy Rot. Zespół trenował podzielony na dwie grupy.

Wczoraj zawodnicy, którzy rozegrali większą część meczu przeciwko Pogoni przeszli odnowę biologiczną i tylko przyglądali się z boku trenującej pozostałej grupie piłkarzy, która odbyła godzinny trening zakończony wewnętrzną grą. Podobnie było i dziś. Podstawowi zawodnicy grali w siatkonogę, z kolei reszta lżej, ale normalnie trenowała. Kolejny indywidualny trening z bramkarzami przeprowadził Grzegorz Tomala.

W zajęciach nie uczestniczyli narzekający na urazy Arkadiusz Oziewicz i Piotr Wlazło. Ten pierwszy ma problem ze ścięgnem Achillesa, natomiast drugi w dalszym ciągu przyjmuje zabiegi, które mają wyleczyć kontuzję kolana. - Jestem przekonany, że po zabiegach Piotrek w sobotę będzie gotowy do gry - przekonuje trener Radomiaka.

Jutro drużyna pod okiem Zdzisława Radulskiego najpierw będzie pracować nad siłą, a następnie wyjdzie na boisko na krótki trening.