Radomiak podejmuje Podbeskidzie

Już jutro piłkarze Radomiaka na własnym stadionie zmierzą się z Podbeskidziem Bielsko Biała. Czy wkońcu Radomiakowi uda się zainkasować pierwsze punkty tej wiosny i w optymistycznych nastrojach udać się na święta? Na to pytanie poznamy odpowiedź w sobotnie popołudnie. Mecz rozpocznie się o godzinie 13:00, a poprowadzi go Pan Jacek Walczyński z Lublina. Jak wiadomo zarząd klubu podjął decyzję, że bilety na to spotkanie będę kosztować 10 złotych.

Po czwartej porażce w tej rundzie sytuacja Radomiaka stała się bardzo trudna a w radomskim klubie panuje nerwowa atmosfera. Nic innego jak tylko zwycięstwo w jutrzejszym meczu może poprawić humory sympatykom Zielonych. Do Radomia przyjeżdża 16 zespół II ligi ? Podbeskidzie Bielsko Biała. Mecz ten dla obydwu drużyn będzie nie tylko meczem o 3 punkty ale spotkaniem o 6 punktów, gdyż obydwa zespoły będę na pewno walczyć między sobą o uniknięcie baraży a być może nawet bronić się przed spadkiem z ligi.

Ponownie trener Kuras nie będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy i po raz kolejny Radomiak zagra w zupełnie innym ustawieniu. Pod znakiem zapytania stoi występ Tomasz Brzyskiego, który podczas jednego ze starć w środowym meczu doznał kontuzji kostki i ma na nią założone trzy szwy. Raczej jutro nie zagrają Mikołaj Skórnicki i Rafał Szwed, którzy już wznowili treningi ale jeszcze nie są w pełnej dyspozycji. W dalszym ciągu nie zobaczymy także Maxwella Kalu, który jak wiadomo ma kłopoty z sercem i w dalszym ciągu nie może dostać karty zdrowia aby mógł grać w piłkę.

Jeżeli chodzi o drużynę Podbeskidzia to trener Małowiejski ma do dyspozycji cała kadrę. Prawdopodobnie jutro od pierwszych minut zobaczymy w akcji dwóch byłych zawodników Radomiaka ? Nikołaja Branfiłowa i Adama Bałę. Drużyna z Bielska Białej w tej rundzie podobnie jak Radomiak spisuje się po niżej oczekiwań. Jak narazie zdobyła 4 punkty. Pokonała najsłabszy zespół ligi Finishparkiet 3:0, zremisowała 0:0 ze Śląskiem Wrocław oraz musiała uznać wyższość Lechii i Heko Czermo.

Tak więc wynik jest sprawa otwartą i wszystko rozstrzygnie się na boisku. Trudno wytypować faworyta tej konfrontacji. Kto w lepszych nastrojach uda się na Święta Wielkiej Nocy okaże się już jutro. Mamy nadzieję i mocno wierzymy, że będzie to Radomiak.