Radomiak pokonał Start Otwock

Efektownym zwycięstwem 5:1 zakończył sie przedostatni sparing zielonych w okresie przygotowawczym do sezonu 2007/08. - A to był dopiero zalążek tego, co będą mogli obejrzeć kibice w naszym wykonaniu jesienią - obiecuje trener Jerzy Engel junior.

Młody szkoleniowiec Radomiaka nie rzuca słów na wiatr, o czym wielokrotnie przekonał swoich dotychczasowych pracodawców, podopiecznych i kibiców drużyn, które prowadził. Wydaje się, że podobnie będzie w przypadku Radomiaka. Trzy lata temu obiecał awans do drugiej ligi i zespół zrealizował ten cel. Po powrocie z tegorocznego zgrupowania przekonywał, że radomianie w meczu ze Startem zaprezentują część umiejętności, które będą ich charakteryzować w lidze. I tak też się stało. A jeżeli jest to tylko niewielka ich część, to można być pełnym podziwu dla jego efektów pracy. - Wciąż podkreślam, że są to tylko sparingi, a naszą rzeczywistą wartość poznamy w lidze - ucina Engel jr.
Postęp w grze zielonych jest jednak widoczny. Z wyjściowej jedenastki, poza Michałem Lewandowskim, który w konfrontacji przeciwko Startowi nie czuł się zbyt pewnie (po jego błędzie zresztą padł jedyny gol dla rywali) wszyscy zasłużyli na słowa uznania. I chociaż w drugiej odsłonie Engel posłał do boju drugi garnitur zespołu, przewaga wciąż pozostała po jego stronie. - I właśnie o to mi chodziło, aby na każdą pozycję mieć dwóch równorzędnych zawodników. Wydaje mi się, że tak właśnie jest w obecnym Radomiaku - podkreśla trener.

RADOMIAK - START 5:1 (3:1)
Czpak (2., 31), Dukalski (16.), Wawreńczuk (68.), Janik (78.) - Potera (7.)

Radomiak: I połowa: Mariak - Bobrowski, Lewandowski, Michalski, Skorupka, Dukalski, Majewski, Sobieska, Czpak, Barzyński, Lesisz. II połowa: Banasiak - Sikorski, Mortka, Wachowicz, Szary, Majewski, Sobieska, Czpak (80. Wlazło), Kowalski, Janik, Wawreńczuk