Radomiak Radom - Hutnik Warszawa 2:0 (2:0)

Pierwszy z dwóch pozostałych do II ligi kroków wykonali w niedzielne popołudnie piłkarze Radomiaka. Zieloni przy znakomitym dopingu swoich kibiców już w pół godziny gry rozstrzygnęli losy pojedynku z Hutnikiem. Trafienia dla naszego zespołu zanotowali Marcin Figiel oraz Leandro. Na trzy kolejki przed końcem sezonu Radomiakowi brakuje 3 punktów by świętować awans. Już najbliższy mecz derbowy z Bronią może nam dać upragnioną II ligę!

Do meczu z Hutnikiem podopieczni Armina Tomali przystąpili z jedną zmianą w składzie w porównaniu do ostatniego spotkania w Kleszczowie. Za pauzującego Aleksieja Dubinę miejsce w wyjściowej jedenastce zajął Maciej Domański.

Mający nóż na gardle Hutnik przyjeżdżając do Radomia zapowiadał walkę o zwycięstwo, ale to Radomiak od początku ruszył do ataku i po 18 minutach zasłużenie prowadził 1:0. Po jednym z rajdów Pawła Tarnowskiego lewą stroną boiska akcję zamknął Marcin Figiel i po chwili wylądował w objęciach kolegów z drużyny. W 26. minucie bliski powtórzenia wyczynu z Kleszczowa był Marek Kaliszewski, ale jego potężny strzał z rzutu wolnego zatrzymał się na słupku. W 29. minucie ponownie - po raz n-ty w tym sezonie - w rolę asystenta wcielił się Tarnowski. Zagrał on do nieobstawionego Leandro, a ten spokojnie przyjął piłkę i technicznym uderzeniem nad wychodzącym z bramki Witkowskim wyprowadził zielonych na dwubramkowe prowadzenie. Do końca pierwszej połowy Radomiak grał mądrze, szanując futbolówkę, a przede wszystkim siebie samych.

Po zmianie stron nasza drużyna nie musiała gonić wyniku, więc dała pograć nieco gościom, a sama czekała i wyprowadzała groźne kontrataki. W 59. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Szymon Kiwała strzelił groźnie, ale znakomicie między słupkami spisał się Łukasz Skowron. Była to najlepsza okazja gości w całym meczu. W kolejnych minutach Radomiak miał wiele sytuacji po których mógł jeszcze podwyższyć rezultat, ale zarówno Figielowi, Tarnowskiemu, Leandro, Wnukowi, Charzewskiemu czy Wójcikowi sztuka ta się nie udała i mecz zakończył się wynikiem 2:0.

Wygrana z Hutnikiem była dla zielonych siedemnastą w obecnym sezonie. Do zakończenia rozgrywek pozostały już tylko trzy mecze. Dwa z nich odbędą się na stadionie przy Struga. Naszej drużynie do awansu brakuje jednego zwycięstwa. Czy stanie się tak już w najbliższą sobotę w pojedynku z Bronią? Byłoby pięknie, ale o tym przekonamy się 19 maja około godziny 19:00.

Radomiak Radom - Hutnik Warszawa 2:0 (2:0)
(Figiel 18', Leandro 29')

Radomiak: Skowron - Kaliszewski, Ojikutu, Świdzikowski, Wójcik, Domański (46' Charzewski), Wlazło, Figiel, Radecki, Tarnowski (83' Puton), Leandro (69' Wnuk)

Hutnik: Witkowski - Jabłoński, Goluch (83' Basiuk), Wielgosz, Woiński, Szczepański, Gnoiński, Walewski (68' Tarnowski), Lewicki (68' Zezula), Kiwała (73' Dziubek), Złotkowski

żółte kartki: Leandro, Skowron - Wielgosz, Woiński

sędziował: Łukasz Pniewski (Ciechanów)