Znakomite widowisko obejrzeli kibice zgromadzeni dziś po południu na stadionie przy ulicy Struga 63. Piłkarze Radomiaka po ekscytującym spotkaniu pokonali drużynę Mazura Karczew 4:3 i dzięki korzystnym rozstrzygnięciom na innych boiskach awansowali na trzecie miejsce w tabeli. Instynktem strzeleckim błysnął Krzysztof Wierzba, który zdobył trzy bramki dla zielonych. Jednego gola dorzucił kapitan RKS-u Daniel Barzyński.
Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla podopiecznych Arkadiusza Grzyba i Pawła Jankowskiego. Już w 2. minucie Mirosław Kuczera zdaniem sędziego faulował w polu karnym Jakuba Polniaka i mieliśmy jedenastkę, którą pewnie na bramkę zamienił Jacek Dąbrowski. W 8. minucie kolejny fatalny błąd radomskiej defensywy wykorzystał Sebastian Wrzesiński, ale tym razem w bramce bardzo dobrze zachował się Mirosław Kuczera. Zieloni groźną akcję przeprowadzili w 13. minucie. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska najwyżej do piłki wyskoczył Piotr Wlazło, ale piłka po uderzeniu głową powędrowała nad poprzeczką. Wreszcie w 20. minucie tym razem z drugiej strony boiska w pole karne dośrodkowywał Arkadiusz Oziewicz, a Krzysztof Wierzba przytomnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. Radomiak nie zamierzał spocząć na laurach i szybko chciał zadać i zadał kolejny cios. W 24. minucie zieloni przeprowadzili wzorową kontrę. Tarnowski do Boryczki, ten wrzuca w pole karne do nadbiegającego Barzyńskiego, który uderzył bez namysłu na piąty metr od bramki, gdzie w znany chyba tylko dla siebie sposób głowę dostawił Wierzba i zrobiło się 2:1 dla gospodarzy. W 27. minucie mogło być już 3:1 dla podopiecznych trenera Grzyba, a klasycznego hat-tricka mógł ustrzelić Wierzba, lecz po kolejnym strzale głową piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki Dominika Puska. W 34. minucie w niegroźnej sytuacji Dariusz Mortka popełnił katastrofalny błąd podając piłkę zbyt lekko głową do Kuczery. Skrzętnie wykorzystał to Jakub Polniak i bez namysłu uderzył po długim słupku wprost do siatki. Mieliśmy remis, który utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Na drugą odsłonę radomianie wyszli z jedną zmianą w składzie. Za Piotra Wlazło, który mocno ucierpiał w jednym ze starć z defensywą rywali (niewykluczone złamanie nosa) pojawił się imiennik - Piotr Kornacki. Zieloni w przeciwieństwie do początku pierwszej połowy nie czekali na to co zrobią rywale, ale od razu ruszyli do zmasowanego ataku. W 54. minucie Dawid Sala wyłożył na 16. metr piłkę Danielowi Barzyńskiemu, a kapitan RKS-u uderzył nie do obrony i piłka jeszcze odbijając się od słupka zatrzepotała w siatce. Radomiak prowadził już 3:2! Podopieczni Arkadiusza Grzyba znani są z tego, że w takich sytuacjach idą za ciosem. Tak było i tym razem. W 57. minucie Kornacki dośrodkował do zamykającego akcję Tarnowskiego, ten wyłożył piłkę na 14. metr do niepilnowanego Wierzby, który strzałem z woleja podwyższył na 4:2 dla Radomiaka. W 70. minucie po prostopadłym podaniu od Pawła Tarnowskiego w sytuacji sam na sam z Dominikiem Puskiem stanął nie kto inny jak Krzysztof Wierzba lecz tym razem górą był golkiper Mazura. W 75. minucie przed szansą na zdobycie gola stanęli przyjezdni, ale Wrzesiński w dogodnej sytuacji fatalnie spudłował. Od 87. minuty po brutalnym faulu Michała Zielińskiego na Pawle Boryczce z boiska usunięty został antybohater tej akcji i drużyna z Karczewa grała w dziesiątkę. Pomimo osłabienia Mazur zdołał jeszcze w końcówce zdobyć bramkę na 4:3. Sebastian Wrzesiński wykorzystał zamieszanie w naszym polu karnym po podaniu Rafała Głąbickiego i zmniejszył rozmiary porażki. Po 93. minutach gry sędzia Arkadiusz Pazdyka zagwizdał po raz ostatni i zieloni wspólnie z kibicami mogli radować się z kolejnego zwycięstwa i awansu na trzecie miejsce w tabeli.
Radomiak Radom - Mazur Karczew 4:3 (2:2)
(Wierzba 20', 24', 57', Barzyński 54' - Dąbrowski 3' (k), Polniak 34', Wrzesiński 88')
Radomiak: Kuczera - Boryczka, Świdzikowski, Mortka, Łatkowski, Tarnowski (89' Zięba), Sala, Barzyński, Wlazło (46' Kornacki), Oziewicz (69' Kurbiel), Wierzba (81' Lesisz)
Mazur: Pusek - Jakubik, Gnoiński, Gołowicz, Dąbrowski, Woźniak, Zieliński Mateusz (63' Iwanowski), Goździk (63' Głąbicki), Polniak (80' Kopka), Wrzesiński, Grzelak (35' Zieliński Michał)
żółte kartki: Kuczera, Wierzba, Tarnowski - Gnoiński, Dąbrowski, Jakubik, Gołowicz
czerwona kartka: Michał Zieliński
sędziował: Arkadiusz Pazdyka (Siedlce)