W spotkaniu 21. kolejki grupy południowej mazowieckiej IV ligi piłkarze Radomiaka pokonali na własnym obiekcie Mszczonowiankę Mszczonów 1:0. Jedynego gola jeszcze przed przerwą, w 14. minucie spotkania strzałem zza pola karnego zdobył Paweł Tarnowski. Zieloni mogli podwyższyć rezultat, ale piłka po strzałach Andrzej Bednarza dwa razy zatrzymała się na słupku. Kolejny pojedynek Radomiaka już w najbliższy piątek w Szydłowcu.
Zieloni rozpoczęli mecz w składzie identycznym jak w dwóch poprzednich ligowych spotkaniach. W 11. minucie radomianie byli bliscy objęcia prowadzenia, kiedy to ładnym strzałem zza pola karnego popisał się Andrzej Bednarz. Piłkę na słupek, a następnie na rzut rożny zdołał sparować jednak golkiper Mszczonowianki Mateusz Czarnecki. W 14. bramkarz gości nie miał już tyle szczęścia. Paweł Tarnowski przyjął piłkę na 17. metrze od bramki rywala i płaskim strzałem tuż przy słupku otworzył wynik meczu. Jeśli chodzi o inne sytuacje z pierwszej połowy warte odnotowania - to byłoby to na tyle zarówno z jednej jak i z drugiej strony.
W drugiej odsłonie obraz gry w zasadzie się nie zmienił. Radomiak próbował atakować, ale robił to bardzo nieporadnie, z kolei akcje gości były skutecznie rozbijane tuż za połową boiska. W 64. minucie wyróżniający się Tarnowski przejął piłkę w polu karnym i praktycznie z zerowego kąta, lewą nogą huknął jak z armaty w stronę bramki. Tam ogromne problemy ze złapaniem futbolówki miał Czarnecki, jednak nie było żadnego gracza zielonych, który mógłby wbić piłkę do siatki. Chwilę później ładną akcję lewym skrzydłem przeprowadzili Boryczka z Oziewiczem. Ten pierwszy dośrodkował w pole karne wprost na głowę Łukasz Janika, który minimalnie przestrzelił. W 71. minucie można powiedzieć po raz pierwszy w tym spotkaniu celnie na bramkę Studzińskiego strzelali goście. Piłkę po uderzeniu Gołki z rzutu wolnego bez kłopotu złapał jednak nasz golkiper. W 83. minucie ponownie przed szansę na zdobycie gola stanął Andrzej Bednarz, ale po raz kolejny piłka zamiast do bramki trafiła w słupek, a dobitka Czpaka była bardzo niecelna.
Tym samym podopieczni Zbigniewa Wachowicza zainkasowali kolejny komplet punktów wiosną i skutecznie odbijają ataki na miejsce barażowe przez Pogoń Grodzisk Mazowiecki i Ursus Warszawa.
Dzisiejsze spotkanie z Mszczonowianką miało zostać poprzedzone uroczystym uruchomieniem odnowionego historycznego zegara, jednak z różnych przyczyn inauguracja zegara została przesunięta na kolejny mecz przy Struga.
Radomiak: Studziński - Szary, Sikorski, Bednarz, Boryczka, Kocon (69' Czpak), Wlazło, Barzyński, Oziewicz, Tarnowski (72' Lesisz), Janik (87' Kucharczyk)
Mszczonowianka: Czarnecki - Pastewka, Gręda, Gołka, Choderski, Kupiec, Wiesion, Klimkowski (69' Zając), Mańkowski (84' Sybilski), Skórzyński (46' Dumała), Milewski
żółte kartki: Boryczka, Oziewicz - Choderski, Wiesion, Skórzyński, Dumała
sędziował: Krzysztof Krzyżanowski (Siedlce)