O 1 punkt po 30. kolejce powiększył przewagę nad strefą spadkową Radomiak i na 4 kolejki przed końcem sezonu wynosi 9 punktów. "Zieloni" ponad 50% punktów zdobyli w meczach, w których pierwsi stracili gola.
»
Radomiak wyśrubował do 5 swój klubowy rekord liczby kolejnych meczów domowych z Lechem w ekstraklasie bez porażki i jednocześnie pobił rekord takiej serii z dowolnym rywalem w najwyższej klasie rozgrywkowej.
»
W meczu 30. kolejki ekstraklasy zremisował z Lechem Poznań 2:2 mimo, że do 78. minuty przegrywał 0:2. Gole dla "Zielonych" strzelili Capita i Abdoul Tapsoba w doliczonym czasie.
»
Next
Previous
Radomiak Radom - Pilica Przedbórz 0:0
17-10-2010 18:37 [źródło: Własne]
Niedzielny mecz pomiędzy Radomiakiem a Pilicą Przedbórz dobitnie pokazał, że zieloni mają problem ze strzelaniem bramek na własnym stadionie. Podobnie jak w ostatnim meczu z Concordią tak i teraz radomianie nie potrafili pokonać golkipera przyjezdnych, choć akurat dziś mieli ku temu znakomite okazje. Spotkanie zakończyło się kolejnym remisem i marnym pocieszeniem jest fakt, iż Radomiak jako jedyny zespół w tym sezonie pozostaje niepokonany.
Dzięki sobotnim, korzystnym rezultatom innych spotkań w lidze, piłkarze Radomiaka by zbliżyć się do lidera na dwa punkty musieli pokonać Pilicę. W składzie zielonych zabrakło kontuzjowanego Jurija Fedosenko, którego zastąpił Krzysztof Wierzba.
Podopieczni trenera Arkadiusza Grzyba rozpoczęli mecz bardzo nerwowo. Objawiało się to przede wszystkim dużą niedokładnością, a co za tym idzie brakiem składnych akcji. Dwukrotnie bardzo groźnie było za to w polu karnym Radomiaka. W 9. minucie groźny strzał z 11 metra Tomasz Wyciszkiewicza wybronił Piotr Banasiak, a w 21. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka po strzele głową Bartłomieja Grali o milimetry minęła słupek bramki. Radomiak przebudził się dopiero w 39. minucie. Wówczas Paweł Tarnowski wyprowadził piłkę w kontrataku, wypuścił w uliczkę Daniela Barzyńskiego, który będąc w polu karnym zagrał jeszcze do lepiej ustawionego Cezarego Czpaka, a ten mając przed sobą pustą bramkę fatalnie spudłował. Ta sytuacja powinna zakończyć się bramką dla naszego zespołu. W tym miejscu trzeba jasno powiedzieć, że jeżeli zawodnicy nie będą wykorzystywać takich okazji, to lepszych już mieć nie będą.
Drugą odsłonę meczu zieloni rozpoczęli bardzo dobrze i już pierwszą sytuację powinni zamienić na bramkę. Paweł Tarnowski otrzymał idealne podanie za linię obrony Pilicy od Krystiana Putona, minął bramkarza i zamiast posłać piłkę do pustej bramki, strzelił tylko w boczną siatkę. Radomiak podkręcił tempo i z minuty na minutę stwarzał większe zagrożenie pod bramką Pilicy. Gol jednak wciąż nie padał, bowiem niecelnie strzelali m. in. Cezary Czpak i Krzysztof Wierzba. W 64. minucie ustawionego maksymalnie ofensywnie Radomiaka mogli po raz pierwszy skarcić przyjezdni, ale sytuację sam na sam z Piotrem Banasiakiem przegrał Przemysław Kornacki. W kolejnych minutach zieloni rzucili niemal wszystkie siły do ataku. Niech poświadczy za to chociażby fakt, iż pod polem karnym rywala bardzo często gościł stoper, Marcin Sikorski. Taka gra Radomiaka stwarzała dla gości kolejne okazje do szybkich kontrataków. I właśnie dwukrotnie po nich oko w oko z Banasiakiem stanął Michał Bała, ale ani razu nie potrafił umieścić piłki w bramce Radomiaka. W 75. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Maciej Świdzikowski. Mimo, że nasz zespół musiał grać w osłabieniu, to dwie minuty po tym jak boisko opuścił "Świdzik" zieloni mieli kolejną znakomitą okazję, aby strzelić upragnioną bramkę. Wprowadzony na boisko Patryk Zięba zagrał prostopadłą piłkę w pole karne do Piotra Kornackiego, a ten mając przed sobą wychodzącego z bramki golkipera Pilicy posłał futbolówkę nad poprzeczką. W 78. minucie siły na boisku wyrównały się. Po brutalnym ataku od tyłu na nogi Dawida Sali odesłany do szatni został Przemysław Korytkowski, który na boisku pojawił się nieco ponad kwadrans wcześniej. W końcówce meczu oba zespoły miały jeszcze po jednej dobrej okazji. W Radomiaku Dawida Sala, w Pilicy Przemysław Kornacki. Żadnemu z nich nie udało się jednak skierować piłki do siatki i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
To już siódmy remis Radomiaka w tym sezonie i kolejna niewykorzystana okazja na zbliżenie się do lidera. Szkoda, ale nie pozostaje nic innego jak grać i walczyć o zwycięstwo w kolejnym pojedynku. Ten najbliższy zostanie rozegrany w sobotę w Opocznie z miejscową Ceramiką. Zaś najbliższy mecz Radomiaka na Struga to derbowa konfrontacja z Bronią, na którą już dziś serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców, bez wyjątku.
czerwone kartki: Świdzikowski (za dwie żółte) - Korytkowski
sędziował: Grzegorz Dąbrowski (Siedlce)
Komentarze (9)
Nick
Data
Treść
alex (IP:82.160.108.242)
18-10-2010 10:39
Trenerowi już dziękujemy. Ostatni dzwonek na zmiany i zachowanie szans na awans !!!
Czarny (IP:95.49.239.245)
18-10-2010 09:24
Po wczorajszym meczu ja już nie mam wątpliwości, że to nie trenera trzeba zmienić, a piłkarzy, którym najzwyczajniej w świecie nie zależy na awansie. Trudno, żeby kibice pomagali komuś kto nie wkłada w walkę wszystkich umiejętności, nie zostawia na boisku zdrowia i serca. Dograć to do końca rundy, a potem gruntowne zmiany w składzie. Tyle w temacie.
bioly93 (IP:109.243.114.13)
17-10-2010 22:41
wstyd żeby takiego meczy nie wygrać u siebie z taką grą nie ma co liczyć na awans miała być zmiana trenera i jej nie ma oby tak dalej zarządzie Radomiaka a będzie środek tabeli
do pilkarzy (IP:82.44.208.32)
17-10-2010 22:39
Panowie czy wam nie wstyd za to co robicie? Gracie w tak znamienitym klubie jak Radomiak a raczej udajecie ze gracie. Sprobojcie moze swoich sil w A klasie w konfrontacji z chamami bo zinnymi wiesniakami z trzeciej ligi nie dajecie rady. Wstyd i hanba. Nie jestescie godni tego klubu, rzuccie sie w kupe!!!
OBIEKTYWNY (IP:82.139.45.253)
17-10-2010 20:26
PRZEMILCZE GRĘ PIŁKARZY A SKOMENTUJĘ ZACHOWANIE KIBICÓW.TAKIEJ PATOLOGJI NIE BYŁO JUŻ DAWNO, A LATAM NA MECZE OD 20 LAT.O POMOCY DOPINGIEM JUŻ NIE WSPOMNĘ, TO CO ROBIĄ LUDZIE NA SŁONECZNEJ TO SZCZYT BEZMÓZGOWIA ,WSZYSTKICH PRZEBIJA JEDNAK KOZIK (KOZICKI) FLUSTRAT ,KTÓRY NIE ZOSTAŁ PIŁKARZEM A TERAZ NONSTOP CIŚNIE Z TRYBUN. POZDRO DLA NORMALNYCH. TYLKO RADOMIAK
sssd (IP:82.139.32.202)
17-10-2010 19:20
jedna wielka żenada ten mecz,3 liga to szczyt marzeń tych grajków,przyjezdza pilica i grają jak chcą przy odrobinie szczescia 3 pkt zgarnęli by wieś 3800 mieszkańców piaseczno mazur siedlce dobrze ze były na poczatku rundy gdzie nie wiadomo jak z tą formą jest to jakos w miare korzystnie ale kytno dowali tym grajkom,panowie weżcie sie za grę bo z trybun to wygladalo to jakby okregówka grała NIE szykuje sie na derby chociaz bede kibicowal radomiakowi panowie nie z taka grą nie z takim zaangazowaniem,walką czpak tarnowski barzynski i kilku jeszcze chyba 1 raz grali w pilkę,banasiak super pokazales ze 3 liga to liga na twoje umiejetnosci reszta ponizej krytyki.mam nadzieje ze derby to bedzie ten mecz chociaz mam mieszane uczucia z taka formą
piknik (IP:88.156.213.222)
17-10-2010 19:18
i znowu wygwizdani po meczu.....lecz z pewnoscia ci "zieloni", "normalni" i "prawdziwi" zaraz beda pisac ze jest wszystko git a wszyscy ktorzy krytykuja to nie sa prawdziwi kibice....
qwerty (IP:93.105.146.42)
17-10-2010 19:12
remis to dla nas jak porażka :(
xxx (IP:83.6.52.87)
17-10-2010 19:00
rozumiem wpadki i jakby byly trzy remisy to ok. ale zeby kur.. 7 (SIEDEM!)
? zakladajac 3 remisy mielibysmy 27 pkt i 4 pkt przewagi nad drugim. z bRonia tylko zwyciestwo i z CERAMIKA TEZ!! nic wiecej nie wchodzi w gre, zobaczymy jak bedzie z kutnem w ost. meczu w rundzie.
ps. pilkarze - dzieki wam klubowi ubywa kibicow = kasy. przemyslce..
;((