Pierwszy mecz kontrolny w czasie zimowego zgrupowania w Miętnem mają także za sobą piłkarze III-ligowego Radomiaka. Zieloni mimo, że od 22. minuty po bramce Woronieckiego przegrywali 0:1, to zdołali się podnieść i wygrać 4:1. Do siatki rywala z Białej Podlaskiej trafiali kolejno: Wierzba, Tarnowski, Janik i Kornacki. Podopiecznym Arkadiusza Grzyba nie straszna była nawet gęsta mgła, która w drugiej połowie ograniczała widoczność do minimum.
Zaplanowane na godzinę 17:00 spotkanie rozpoczęło się z niemal 45-minutowym opóźnieniem. Wszystko przez zalegający na murawie śnieg, dopiero po którego całkowitym usunięciu było możliwe normalne granie.
Zieloni już w 2. minucie powinni objąć prowadzenie. Paweł Tarnowski dośrodkował z prawej strony w pole karne, gdzie akcję zamykał Arkadiusz Oziewicz, ale strzał naszego zawodnika nie był najwyższej marki i piłka przeleciała obok słupka. W 8. minucie radomianie ponownie przeprowadzili groźną akcję prawą flanką i ponownie powinni trafić do siatki rywala, ale tak się nie stało. Łukasz Szary dośrodkował wprost na głowę Tarnowskiego, a ten uderzył nad poprzeczką. Tymczasem w zamieszaniu podbramkowym Piotra Banasiaka zdołał pokonać Mateusz Woroniecki i od 22. minuty prowadzili przyjezdni z Białej Podlaskiej. Podrażnieni takim stanem rzeczy podopieczni Arkadiusza Grzyba rzucili się do odrabiania strat. Wreszcie w 40. minucie po dokładnym dośrodkowaniu Pawła Boryczki, Krzysztof Wierzba ładnym strzałem z głowy doprowadził do wyrównania. W 42. minucie było już 2:1 dla radomian. Paweł Tarnowski zdecydował się na strzał zza pola karnego i jak się okazało była to słuszna decyzja, bowiem bramkarz Podlasia był bez szans.
Po zmianie stron zieloni szybko podwyższyli prowadzenie. W 50. minucie Piotr Kornacki wrzucił piłkę w pole karne z lewego sektora boiska wprost do nadbiegającego Łukasza Janika, który bez problemów skierował ją do siatki. O poczynaniach zawodników w kolejnych minutach ciężko nam cokolwiek napisać, bowiem gęsta mgła spowodowała utratę widoczności. Szkoleniowcy obu ekip w porozumieniu z sędziami zdecydowali nawet zakończyć pojedynek już w 60. minucie, ale na prośbę piłkarzy Podlasia, którzy pokonali 150 km aby przybyć na sparing do Miętnego postanowiono dokończyć zawody. Dzięki temu w 84. minucie Radomiak zdobył kolejnego gola, a jego autorem był Kornacki, który wykorzystał tym razem dokładne dośrodkowanie Dawida Sali.
W barwach naszego zespołu zabrakło narzekających na urazy Daniela Barzyńskiego i Szymona Kurbiela oraz powracającego po kontuzji Macieja Lesisza. Z kolei po ponad półrocznej przerwie w bramce Radomiaka ponownie stanął Jakub Studziński.
Radomiak Radom - Podlasie Biała Podlaska 4:1 (2:1)
(Wierzba 40', Tarnowski 42', Janik 50', Kornacki 84' - Woroniecki 22')
Radomiak I połowa: Banasiak (30' Kuczera) - Boryczka, Grunt, Świdzikowski, Łatkowski, Szary, Skórski, Stencelewicz, Oziewicz, Tarnowski, Wierzba
Radomiak II połowa: Kuczera (60' Studziński) - Sala, Sikorski, Kobylarczyk, Rolak, Kucharczyk, Mortka, Zięba, Kornacki, Janik, Fryc
Podlasie I połowa: Jekimow - Kowalczyk, Bożyk, Woroniecki, Bojarczuk, Magier M., Borysiuk, Wojtysiak, Magier P., Komar, Guzek
Podlasie II połowa: Krukowski - Więckowski, Gawroński, Jarzynka, Jaszczyński T., Jaszczyński Ł., Mirończuk, Litwiniuk, Stonio, Sobiczewski, Jesionek
sędziował: Paweł Jenda (Siedlce)