W meczu inaugurującym sezon 2009/2010 grupy VI (łódzko-mazowieckiej) III ligi piłkarze Radomiaka pewnie pokonali przed własną publicznością Stal Niewiadów 5:0. Strzelanie rozpoczął w 29. minucie Arkadiusz Oziewicz wykorzystując rzut karny. Na 2:0 podwyższył w 34. minucie Krzysztof Wierzba, a minutę później trzeciego gola zdobył Paweł Tarnowski. Po zmianie stron na listę strzelców w 70. minucie wpisał się ponownie Wierzba, a w 87. minucie wynik na 5:0 ustalił Maciej Lesisz.
Zanim jednak obydwa zespoły rozpoczęły zmagania licznie zgromadzonej radomskiej publiczności zaprezentowana została cała kadra Radomiaka, następnie zawodnicy wykopali w trybuny piłki z autografami, a na koniec z rąk przedstawicieli Radomskiego i Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej oraz Władz Miasta puchary za awans do III ligi odebrał prezes Mirosław Hernik.
Radomiak od początku ruszył do ataku i już w 7. minucie gry Paweł Tarnowski był bliski uzyskania prowadzenia, ale piłka po jego strzale z dystansu minimalnie minęła lewy słupek bramki. W 16. minucie groźnie zaatakowali goście, ale pojedynek sam na sam z Kozłowskim w stylu a'la Artur Boruc wygrał Piotr Banasiak. W 20. minucie Krzysztof Wierzba urwał się obronie Stali, wyłożył piłkę na 16. metr Arkadiuszowi Oziewiczowi a ten huknął bez zastanowienia, lecz piłka przeleciała tuż obok słupka. W 29. minucie Oziewicz trafił jednak do siatki po tym jak rzut karny po zagraniu piłki ręką w polu karnym podyktował sędzia Passon. Upłynęło pięć minut i zieloni prowadzili już 2:0. Klasyczną akcję na skrzydle Boryczki z Łatkowskim wykończył strzałem szczupakiem Krzysztof Wierzba. Piłkarze Stali jeszcze nie zdołali się otrząsnąć po dwóch ciosach Radomiaka a przegrywali już 3:0. Paweł Tarnowski wjechał w pole karne po podaniu imiennika - Pawła Boryczki - i płaskim strzałem podwyższył rezultat. Do przerwy znakomicie.
Po zmianie stron goście chyba jeszcze byli myślami w szatni bo już w 46. minucie sam na sam z golkiperem Stali znalazł się Tarnowski, ale uderzył wprost w niego. W 61. minucie Bartłomiej Idzikowski sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Wierzbę i otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Z przewagą jednego gracza Radomiakowi grało się jeszcze łatwiej. W 69. minucie oko w oko z Olczykiem stanął Wierzba, ale próba przelobowania się nie powiodła. Jednak już minutę później nasz napastnik znalazł się w niemal identycznej sytuacji i tym razem nie dał szans bramkarzowi Stali podwyższając na 4:0. Wynik ustalił w 87. minucie wprowadzony w drugiej połowie Maciej Lesisz, który po dośrodkowaniu Łukasza Szarego skierował piłkę do siatki głową. O sytuacjach piłkarzy z Niewiadowa nie pisaliśmy zbyt wiele, a to z tego względu, że w przekroju całego spotkania ich po prostu nie było.
Słowem podsumowania. Inauguracja w wykonaniu Radomiaka wypadła bardzo korzystnie. Zawodnicy trenera Jerzego Rota pokazali, że są dobrze przygotowani do sezonu i liczymy, że w kolejnych spotkaniach będąc wspierani przez radomskich kibiców dostarczą wszystkim jeszcze wiele radości.
Radomiak: Banasiak - Szary, Sikorski, Sala, Łatkowski, Barzyński, Oziewicz (77' Mortka), Wlazło, Boryczka (82' Kurbiel), Tarnowski (71' Lesisz), Wierzba (89' Janik)
Stal: Olczyk - Nowakowski, Kochelski, Idzikowski, Cyran, Wojtaszek, James (46' Gaugier), Kozłowski (63' Wojciechowski), Janiec, Kowalczyk, Batata
żółte kartki: Szary, Mortka - Nowakowski, Idzikowski, Gaugier, Janiec
czerwone kartki: Idzikowski (za dwie żółte)
sędziował: Paweł Passon (Płock)
widzów: ok. 3 000