Radomiak Radom - Włókniarz Zelów 2:0 (1:0)

Trzecie z rzędu zwycięstwo przed własną publicznością zanotowali w środowe popołudnie piłkarze Radomiaka. Zieloni tym razem pokonali Włókniarza Zelów 2:0. Bramki dla naszej drużyny zdobyli w 32. minucie Marcin Figiel z rzutu karnego oraz w 66. minucie po ładnym woleju Paweł Tarnowski. Kolejny komplet punktów Radomiaka i bezbramkowy remis w meczu MKS Kutno - Broń sprawił, że zieloni zwiększyli przewagę nad tymi rywalami o dwa oczka.

Mecz Radomiaka z Włókniarzem rozpoczął się gdy w Kutnie trwał już pojedynek wicelidera z trzecią drużyną w tabeli. Zieloni jednak nie znali bieżącego wyniku tej konfrontacji, i dobrze, bowiem tylko pełna koncentracja na swojej grze gwarantowała powodzenie.

Goście od początku spotkania zaparkowali na swojej połowie w jedenastu przysłowiowy autobus i zbytnio nie kwapili się do ataków. Radomiak zmuszony był mozolnie konstruować atak pozycyjny. W 11. minucie po prostopadłym zagraniu od Macieja Świdzikowskiego dobrą okazję miał Kacper Wnuk, ale strzelił obok bramki. Gra zielonych w ofensywie nieco się rozruszała, gdy ze środka pola do ataku przeszedł Leandro. W 31. minucie dośrodkowanie Piotra Charzewskiego zatrzymał w polu karnym ręką Michał Stasiak i sędzia podyktował rzut karny. Futbolówkę na jedenastym metrze najpierw ustawił Paweł Tarnowski, ale ostatecznie karnego skutecznie wykonał Marcin Figiel. Prowadząc, nasza drużyna szanowała piłkę, ale gdy tylko nadarzała się ku temu okazja, próbowała zadać drugi cios. W 42. minucie po dośrodkowaniu Tarnowskiego w doskonałej sytuacji znalazł się Piotr Wlazło, który uderzył bez przyjęcia, ale wprost w Pawła Wiśniewskiego.

Druga połowa rozpoczęła się w podobnym tempie jak końcówka pierwszej. Radomiak kontrolował przebieg wydarzeń na boisku i czyhał na błąd defensywy gości, zaś Włókniarz nie był w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Łukasza Skowrona. W 66. minucie zieloni strzelili drugiego gola i było praktycznie po meczu. Rzut wolny wykonywał Andrzej Wójcik, a odbitką przed pole karne po dośrodkowaniu piłkę wolejem w kierunku bramki uderzył Tarnowski i ta zatrzepotała w siatce. Piłkarze z Zelowa w tym spotkaniu w zasadzie tylko raz stworzyli zagrożenie pod naszą bramką. W 86. minucie po rzucie wolnym Daniel Dymek strzelił tak, że piłka już wtaczała się do siatki, ale w ostatniej chwili zdołał wybić ją Maciej Świdzikowski.

W meczu z Włókniarzem w III-ligowym Radomiaku zadebiutowali dwaj juniorzy z rocznika 1994. Rafał Gil zmienił w 76. minucie Leandro, a Paweł Matyga w 85. minucie Pawła Tarnowskiego. Ten drugi mógł nawet wpisać się na listę strzelców, ale w doliczonym czasie gry po otwierającym drogę do bramki podaniu od Wlazło, w sytuacji sam na sam nie zachował zimnej krwi.

Radomiak zrobił kolejny krok w stronę postawionego przed sezonem celu, ale nie wolno zapominać, że to jeszcze nie koniec zmagań, i choć rozegranych zostało już 25 kolejek to nic nie jest jeszcze przesądzone. W sobotę zielonych czeka następny, trudny, wyjazdowy pojedynek z Omegą Kleszczów. Do końca sezonu pozostało już tylko, i aż 5 kolejek...

Radomiak Radom - Włókniarz Zelów 2:0 (1:0)
(Figiel 32' (k), Tarnowski 66')

Radomiak: Skowron - Kaliszewski, Ojikutu, Świdzikowski, Wójcik, Tarnowski (85' Matyga), Wlazło, Figiel, Leandro (76' Gil), Charzewski (57' Radecki), Wnuk (46' Puton)

Włókniarz: Wiśniewski P. - Bendkowski, Jędrychowski, Stasiak, Noga, Dymek, Boczkiewicz (74' Mik), Gawroński, Potocki (54' Zając), Wiśniewski S. (68' Bednarek), Obi (66' Pałyska)

żółte kartki: Tarnowski - Noga, Pałyska, Mik

sędziował: Arkadiusz Pazdyka (Siedlce)